Abstrahując od tego, że film pochodzi od wielkiego Lumeta i jest całkiem dobry, to zastanawia mnie czy Marisa Tomei miała dublerkę podczas sceny seksu z nieodżałowanym PSH... Dość mocna scena, ale podczas jej trwania ani razu nie widać twarzy Tomei, jedynie jakby jej piękne włosy. Zastanawia mnie to , bo dla mnie Marisa obok np. Monicy czy Salmy to definicja seksapilu u aktorek, a to dość odważna scena, mimo wszystko.