Lepiej bym tego nie ujęła, tylko ten przytyk o lemingach taki troszkę śmieszny. ;-)

Czytasz w moich myślach... Ale jak coś jest mocno reklamowane to zazwyczaj się na tym przejedziesz.

Słyszałeś o czymś takim jak dogma? Łamanie konwencji? Nielinearność w przypadku punktów zwrotnych? Gdzie te fatalne zdjęcia były w przypadku "Antychrysta" czy "Melancholii"? To trudny temat na pograniczu fascynacji oraz namiętności, przedstawiony w taki a nie inny sposób z typowymi dla Triera humoreskami, ale tylko kompletny laik zrówna to dzieło z błotem

hahaha... dobre, naprawdę dobre, rozbawiłeś mnie do łez:) uwielbiam te "ochy" i "achy" nad gównem i jego złożonością, wielowarstwowością, wyniosłością itp... i te fantastyczne wrzuty: laik, nie znamy się... nie zrozumieliśmy głębi tego arcydzieła :):) hihi

Po pierwsze nie napisałem do Ciebie, po drugie patrząc na twoje 10-tki nie chcę Twojego udziału w rozmowie.

Na szczęście nie ty o tym decydujesz złotko:) Film jest denny, trzeba to przyznać i tyle. Candn ujął to po prostu po mistrzowsku! Pogódź się z faktem, że są ludzie zażenowni faktem, że takie projekty są w ogóle realizowane i może przerzuć się do wątku miłośników tego bubla:)
ps Nie traktuj tego zbyt personalnie:) Ta rozmowa dotyczy filmu, nie Ciebie czy mnie.

Słyszałem o "czymś" takim jak dogma:):):)
Kabotynizm dla kabotynów:):):)
Albo ktoś umie robić filmy, albo nie.
Jeśli ktoś celowo robi filmy źle i złe, to może liczyć tylko na zachwyt idiotów.
A takich nie brakuje.

Kompletny laik?
A wiesz, kim jestem?:):):)

Polecam taki "filmik" jak "Wilgotne miejsca" (bardzo nisko oceniany na Filmweb).
Widzę w nim oznaki bezpretensjonalności, może nawet - szczerości.
Poza tym jest nawet zabawny (ale nie śmieszny, jak niektórzy twierdzą), choć tragiczny w wymowie.
Może nawet mówi jakąś prawdę o współczesnych nastolatkach?
Kurcze, nawet "Żeby" są lepszym filmem, niż "Nimfomanka"!:):):)

"Zęby" - przepraszam za literówkę!
Ubawiłem się setnie na tym dziiiiiiwnym filmie.

Jesteś zwykłym Trollem przez swoje ograniczenie mentalne i zapewne wiekowe... Nie zrozumiałeś prawdopodobnie ani jednego z odniesień zawartych w filmie. Może i to kino jest ciężkie i zbyt trudne dla przeciętnego zjadacza chleba, ale ukazuje problematykę osób chorych, o której nikt wcześniej nie przedstawił w tak bogaty sposób jak Von trier. Żegnam

Śmieszny jesteś, w tym nadęciu i samozachwycie!:):):)
Typowy "aspirant" do :kultury wyższej", ślepy i głuchy, bo zatokowany na śmierć.
PS
Slang filmoznawców mam w... małym palcu, ale nie poprzestałem tylko na mieleniu ozorem, więc mogę teraz z tego "języka" (służącego bardzo często tylko do czczych popisów, bez związku z filmem) swobodnie (i bez żalu) zrezygnować.