dokładnie to samo pomyślałem. Super było aż w końcu się zmieniła w tego potwora i w sumie wyszło na to, że inni mieli rację. Od tego momentu jakoś mi zgrzytało trochę. Ale i tak super film i główna bohaterka.

no bajka ma dużo do przekazania. Dyrektorka posunęła się do zabójstwa bo zostały naruszone tradycyjne wartości i pewne zasady: czyt. klasizm. musisz być dobrze urodzony żeby zostać rycerzem/rycerką. 
co do jej złośliwości: żyła wiele lat i cały czas ktoś ją traktował jako potwór, w tym sama jej przyjaciółka,  więc w końcu stwierdziła, że tylko negatywne podejście ma sens. odpychana tak długo nie pozwalała sobie na nic więcej. 
to że nowa osoba znów ją zdradziła, przed którą się otworzyła, znów wpłynęło na gniew stąd atak. 
film jest o akceptacji ale też hasła które tam są, są hasłami które słyszą osoby transseksualne. o tym też jest komiks na którym bazuje animacja. 
także mimo, że może nie widać tego od razu, animacja ma mnóstwo dobrych treści do przekazania i akcje w nim mają sens :) 
oprócz tego, że to super animacja to też z mega przesłaniem. 
a końcówka i poświęcenie to pokazanie że bycie sobą do końca jest ważne. 

"w końcu się zmieniła w tego potwora i w sumie wyszło na to, że inni mieli rację" - wyszło raczej na to, że ludzie sami sobie stworzyli potwora.
"Od tego momentu jakoś mi zgrzytało trochę." - A mimo to dałeś ocenę maksymalną?

tak

"fabuła jest po prostu głupia." - No wybacz że film przeznaczony głównie dla dzieci od 10 lat wzwyż nie jest wyrafinowany intelektualnie. Poza tym fabuła nie jest głupia, tylko dość prosta (a i tak, sądząc po wątpliwościach, niektórzy za bardzo fabuły nie zrozumieli, albo nie oglądali uważnie).
"zobaczyła JEDNEGO „potwora”, który zwiał i więcej się nie pojawił i dlatego całe miasto 1000 lat później jest otoczone wielkim murem? " - Wygodnie pominąłeś fakt, że ze strachu chcieli tego "potwora" przepędzić np. widłami, doprowadzając przez przypadek do pożaru wioski, co oczywiście pewnie także zwalili na "potwora" (porównaj wersję oficjalną i wersję ze wspomnień Nimony). Nie jest takie dziwne, że ze strachu wymyślili potwory odgradzając się od nich murem (w filmie społeczność była przedstawiana jako łatwowierna).
"Dyrektor posunęła się do zabójstwa bo królowa zrobiła z prostaczka rycerza?" - Skoro Hitler posunął się do ludobójstwa, bo uznawał wyższość pewnej nacji nad wszystkimi innymi, to czemu to takie nieprawdopodobne w przypadku jednej osoby? Gdyby zabiła tylko samego "prostaczka", to nic by to jej nie dało (na jego miejsce mógł wejś inny). A po takim zabójstwie na długo nie byłoby to możliwe...
"Wolno jej było bo ktoś sprawił jej przykrość?" - No sorry, ale uprzedzenie i prześladowanie przez 1000 lat nie nazwałbym "przykrością"...
"Nagle została dla miasta bohaterką, bo uratowała miasto przed bronią wycelowaną… w nią" - Skoro z dziewczynki przepędzającej swoją "koleżankę" potrafili zrobić bohaterkę, to w czym tu z kolei masz problem? Została bohaterką, bo powstrzymała złą dyrektorkę (po fakcie pewnie odkręcono jej fałszywy przekaz) przed wystrzeleniem, co by zabiło część ludności. No i ludzie pewnie się przekonali, że Nimona wcale nie jest taka zła, więc pewnie częściowo zrobili z niej bohaterkę w ramach rekompensaty za krzywdy.
Naprawdę tak ciężko było to zrozumieć?
Film ma inne problemy: pokazuje m.in. że można ukraść pojazd, oraz że można kogoś porwać i sterroryzować (na odchodne go jeszcze straszac, mimo że przekazał pomocny filmik).