Niestety dziury fabularne są tak wielkie ze chyba większe od samej fabuły. Nic się nie klei i nie ma logiki. Szkoda bo temat był niezły, efekty specjalnie więcej niż dobre (W Polsce takich robić nie umieją) niestety scenariusz filmu to porażka.
Film warto obejrzeć jedynie dla mistrzowskiej gry aktorskiej młodej Madison Pettys.
I to tyle. porażka