Hm.. to był bardzo fajny i śmieszny film. Mnie podobało się jak William uczył się tańczyć.. I na początku jak uczył się walczyć (miał jeszcze długie włosy)
moment w ktorym Czarny Książe Walii wystepuje z szeregu i zdejmuje czarny kaptur.. zapierające dech w piersiach.
Mi się podobało kiedy to nasz rycerz i jego druchowie spotkali pierwszy raz poetę:D. Śmieszne byłojeszcze kiedy Wat (czy jak mu tam) lał poetę;)
perłA
A mnie, jak pani kowal w jedna noc stworzyla cudowna zbroje, ze znakiem firmowym :)
Mnie najbardziej została w pamięci ta sama scena co FI. Prawe jak Nike :P
A druga to jak William się wkurzał, że musi najpierw przegrywać i wygrywać. Te jego fochy i jego giermków. Ogólnie ten rudy najwięcej:P I sprzeczki z poetą też były śmieszne.
zgadzam się. Mi się to najbardziej podobało-jak również rola Bettany'ego. Świetna
Mi się podobały tak jak Ripley - scenka po napisach (jest najlepsza :D), tak jak Black Pearl - pierwsze spotkanie z Chaucerem i tak jak pajączkowi - przemowy przed walkami Willa :D
A ja sie poplakalam ze smiechu jak ten rudy probowal ocucic sir Ectora. No i oczywiscie przemowy Chaucera przed walkami no bo kto tego nie lubi??
- Jesteś głupiutką dziewczyną.
- Lepsza głupia dziewczyna z kwiatem niż głupek z kijem.
- To sie nazywa KOPIA. Helooł!?! (mina rudego w tym momencie mnie rozwaliły)
mi sie podobały jak wat krzyknął za jocelyn "heloooooooł to kopia"
i jak william skakał z radości kiedy wat go pocałował a zreszta cały film mi sie podobał :)
Mi się podobało jak wyjąli mu z ramienia kawałek kopii, a kiedy zdjął zbroję zamiast krwawiącej rany mial kropeczkę krwi i zero dziury w koszuli;P
xD niezly szok mozna przezyc widzac goly tylek Bettanego ^^ w ogole swietnie zagral w tym filmie, a Rudy? haha xD te miny i sklonnosci do walenia w leb poety ^^ pozytywnie ;)
Mnie się podobała chyba najbardziej scena na samym końcu już po napisach jak 4 osoby [już nie pamiętam które, wiem że jedną z nich była dziewczyna-kowal'ka ;p] puszczali bąki. xD