ale reżyser nie udźwignął tematu koncentrując się po pierwsze na zawiłościach proceduralno-biurokratycznych, a po drugie niezrozumiałych i niczego nie wyjaśniających kontaktach z rodzinami zmarłego rewolucjonisty. Ciągłe spotkania, które akcji nie posuwały do przodu tylko pokazywały kulturę i obyczaje Turcji....