Przesiedleńcy z ubogich kresów odnajdują w płodnej Slawonii i Baranii raj na ziemi. Jednakże komunistyczna dyrektywa o kolektywizacji szybko pozbawia ich ziemskich posiadłości. Przepis jest wprowadzany w życie przez Markana Radisicia, ale liczni rolnicy sprzeciwiają mu się - a przede wszystkim czyni to Milisa.