Odświeżyłem sobie ten obraz (oglądałem go mając jakieś 12 lat) i doszedłem do następującego wniosku: Świat, który został nam ukazany, idealnie pasowałby do świata ukazanego w Obcym. Brakowało mi jedynie nazwy Weyland Yutani na ścianach. Wszechmocna Korporacja, wystroje wnętrz, wygląd masdzyn, sposób oświetlania pomieszczeń oraz klaustrofobiczne pomieszczenia z korytarzami są jakby żywcem wyjęte z filmu Ridleya Scotta.
I pomimo tych podobieństw nie miałem poczucia plagiatu. Wszystko do siebie idealnie pasowało. W pewnym momencie złapałem się na takiej myśli, że z podobnej kopalni mógłby wystartować Nostromo w swój ostatni rejs.
Pozdr.