Dokładnie, brakuje mi wyjaśnień, wątków. Niestety nie przeczytalam książek, i zaluje, muszę je znaleźć i może wtedy lepiej wyjdzie mi porównanie. Ogólnie uważam, że twórcy polecieli z tą częścią za szybko i byle jak.
Książki są super polecam , niby wątki się zgadzają ale jednak nie wszystko nie chce spoilerowac , tyle czekałam a tu nic 2 pierwsze części zdecydowanie lepsze.
A czy książki rozwiązują trochę wątki, bo tak naprawdę miałem wrażenie,
że ta trylogia skończyła się w kartoflach...
Już poprzednia część była wtórna i źle rozkładała akcenty. Tutaj wybitnie źle zakończyli ten wątek matki - normalnie siła napędowa tej trylogii, a to co się stało pod jakąś parodię podpadało.
I cała ta sekta wypadała tak, że wszyscy w niej siedzą, ale właściwie nie wiadomo, jak działa i skąd mają takie dobre info, że o każdej rozmowie tej detektyw wiedzą, ani w sumie do czego dążą.
No i finalnie w pierwszej części to były te drobne wątki nadnaturalne, a tutaj to znikły jakoś zupełnie i całe te rytuały straciły sens, bo nic z nich nie wynika.
Jak dla mnie ciut lepszy niż poprzednia część i ogólnie taki przeciętny kryminał, nic złego, ale po jedynce jakby to nie było dalej pomysłu na kontynuacje i ta historia poszła totalnie w las.