Japończycy nie mówią tylko ... krzyczą, Trudny film
Jak trochę pooglądasz azjatyckiego kina to do tej ich nadekspresji przywykniesz :)
To polecam filmy Andrzeja Żuławskiego, tam to jest wręcz nieznośne, szczególnie w "Na Srebrnym Globie" gdzie aktorzy kamerę wkładają sobie prawie w gardło. Zresztą to i tak lepiej, niżby bohaterami "Ogni Polnych" miały być szczebioczące animowane dziewczynki ;-)
A co do filmu to świetny obraz degeneracji i skrajnego pesymizmu rozbitej armii imperialnej. Bardzo pozytywne zaskoczenie.