Szkoda, że do roli Roberto Durana (ostatnia walka Pazienzy w filmie) nie zaangażowali Edgara Ramireza, który grał przecież główna role w filmie "Kamienne pięści" - właśnie o Roberto Duranie... Oczywiście, to tylko drobny epizod filmu, jednak gdyby się dogadali, byłby to ładny gest w stronę publiki ;)
Film jak dla mnie 7.5/10