I tu bym się przyczepił, bo bazyliszek ,to w końcu potwór z piekła rodem. Jeśli Bagiński chce robić wiedźmina , to jednak spodziewam się od niego większych umiejętności, takich jak budowanie napięcia, wywoływanie strachu w widza, a nie tylko ładnych ujęć i zabawnych postaci.
Postać pana Olafa może być tu ciekawym "comic relief" ,ale pod warunkiem tego ,że jest strach i przerażenie. A tego nie ma ani w scenie w pustym obozie ani w jaskini.
I na koniec cytat " Ci którzy skupiają się na stronie wizualnej filmu zawsze przegrywają" D. Mamet