Zapowiadało się na nieźle widowisko ... No i początek filmu taki jest. Widowiskowy na maca a potem jest już tylko co najwyżej poprawnie. Największym minusem tego filmu o wojnie i zombie jest to że jest wojna ale zombie brak. Niestety jak zwykle ładnie zmontowany trailer dał nam złudę na film który mógł przypominać choćby grę Zombie nazi a było by to nawet gdyby się żywcem wzorowali na grze, murowanym hitem. A tak jest 6/10
To fakt, za mało działo się w samym kościele. Przydałoby się więcej nawiązań do tajnych, niemieckich eksperymentów. Poczatek był mocny, szczególnie pierwsza scena, która z marszu ukazuje cięzar owych wydarzeń.
Pierwsza scena była po prostu jak... Szeregowiec Ryan. Nieźle pozamiatało! A potem :/ hmm No ale motyw laboratorium, zombie, eksperymentów itede można było fajnie rozwinąć (choćby niedoceniany Frankenstein's Army świetnie porusza ten temat).