Film ma całkiem niezły klimat, ale jest strasznie ugrzeczniony, by pasował dla widowni dziecięcej. Według mnie, przez ten zabieg wiele traci. Sceny w których mała Lucy wyje ukazując swe szczerbate zęby są zupełnie niepotrzebne i przez nie film traci dla mnie jeden punkt.
Serie o Harrym Potterze czy Władcy Pierścieni są - moim zdaniem - dwa razy lepsze.
Tak, ale z drugiej strony te filmy przecież robił Disney.
A Disney jest znany z tego że robi filmy bez krwi. Oczywiście nie wszystkie, ale chodzi o to, że mają one pasować do widowni dziecięcej.