Dlaczego Osławiona to słabe kino?
1. Scenariusz. Alfred Hitchcock o pracy wywiadowczej miał raczej mgliste pojęcie, co już zresztą udowodnił w wielu swoich filmach, ale w Osławionej poszedł już na całość. Główna bohaterka zostaje zwerbowana przez agenta wywiadu w 2 minuty! Gdy ją poznajemy to ma generalnie wszystko gdzieś, jednakże wystarczy tylko, że Cary Grant puści jej płytę, z której wynika jako to była z niej kiedyś patriotka i już się pakuję. Wieczorem impreza, rano budzi się na kacu, 2 minutowy werbunek Granta i już się pakuję, aby jechać na do Ameryki Południowej i pracować dla wywiadu!
2. Bohaterowie i ich miłość. Skąd się wzięło to uczucie? W filmie nie ma nawet pół sceny, która by to wyjaśniała. Ale to nic, najgorsze jest to, że gdy już wiemy, że nasi bohaterowie są w sobie zakochani, to tego absolutnie w żaden sposób nie widać na ekranie! Między Grantem a Bergman nie ma żadnej, ale to absolutnie żadnej chemii. Ich uczucie jest sztuczne i nienaturalne do kwadratu.
3. Aktorstwo. Grant aktor komediowy, w tym filmie przypomina wybitnego szermierza, któremu zabrano szpadę i kazano walczyć. Dostał rolę dramatyczną i kazali mu grać. No i grał, tylko trudno o jego grze powiedzieć coś więcej, niż to, że ładnie wyglądał. Z kolei Bergman przez cały film sili się na coś, w gruncie rzeczy nie wiadomo na co. Przeciąga sylaby, mówi półgłosem, cedzi słowa - w ostateczności to wszystko jest strasznie pretensjonalne. Jednym jasnym punktem jest tu Rains, który jako jedyny pokazuje w tym filmie emocje!
4. Schematyczność. Niemcy są oczywiście do szpiku kości źli, nie ma mowy na jakiekolwiek niuansowanie postaci. Nawet z twarzy są to tacy typowi fryce. Oczywiście ci źli Niemcy chcą... no właśnie co oni chcą zrobić? Zaatakować USA? Reaktywować III Rzesze? Nie wiadomo, no ale wiadomo, że Niemcy to źli ludzie i dobry wywiad amerykański musi z nimi walczyć.

Osławiona to film drętwy i sztuczny. Bohaterowie są tak papierowi, że to aż szeleści na ekranie. Jeżeli cenicie sobie naturalność w kinie, to Osławiona na pewno nie jest propozycją dla was.