że ten film o samotności, bólu, rozpaczy i fanatyzmie religijnym nie wykorzystał potencjału, które niewątpliwie w nim drzemał. Jest on niestety przegadany i nudnawy. Historia nie trzyma w napięciu i nie staje się na tyle ciekawa by z wypiekami na twarzy czekać na jej rozwiązanie. Szkoda...... bo temat dobry i wart pochylenia się nad nim z większym zaangażowaniem.