Ostatnia godzina

scena z kolesiem który ucieka równocześnie sikając bezcenna

Muszę przyznać, że do oglądnięcia filmu popchnęła mnie świadomość, że to Komedio-dramat więc byłam ciekawa ile będzie śmiechu, a ile płaczu i czy będzie to równomiernie rozłożone. Osobiście mogę powiedzieć, że film dzieli się na dwa etapy. Ten zdecydowanie śmieszy i ten poważniejszy. Film zgrabnie przechodzi z komedii...

nie zblizyl sie koniec, ktory troszke bardziej zaabsorbowal... 6/10.

bo nie jest dla mas, nie ma tu strzelanin, pościgów, mordobicia, jest dwóch bohaterów, prosta fabuła, proste dialogi, proste zdjęcia (połowa filmu dzieje sie w samochodzie, gdzie bohaterowie rozmyślają), gra aktorów też nie za specjalnie mi sie podobała, ale da sie film obejrzeć a po zakończeniu ( dla mnie ciekawe )...

skromny, "dwuosobowy" niemal film. Zaskakująco dobrze zagrany przez weterana Quaida i młodego Baruchela(dobrze się chłopak zapowiada). Sporo czarnego humoru i ciętych dialogów, a na dodatek film do najdłuższych nie należy, więc pomimo braku akcji nie powinien nikogo znużyć.