scena w kostnicy porusza bezgranicznie, morze łez.
bill wcale nie jest tu taki poważny,w końcu maczał paluchy w csenariuszu i stąd te typowo "murrayowe" teksty. dużo śmiechu, np. kiedy udaje orkę wynurzającą się z basenu...
watek sophie tez fajnie pociagnięty - generalnie w porównaniu z nudnym oryginałem, na duży...