jak na niskobudżetówkę to spokojnie broni się na mocną 6 lub słabą 7. film nie dla wszystkich, opowiada historię w konwencji paradokumentu, a na dodatek to jakby 2 linia frontu. + za dążenie do względnego realizmu. Podejrzewam, że ocenę zaniżają miłośnicy filmów w stylu "Independence Day".
A co to ma do rzeczy czy film jest nisko czy wysokobudżetowy, ocenia się czy podobał się czy nie, a jak ich nie stać to niech nie robią, na dobry film zawsze znajdą się sponsorzy, dlatego zaletą to nie jest tylko wadą.
Polać Maverickovi. Już widzieliśmy pseudo sci-fi typu transformersy za wielką kasę i co z tego wyszło? Bajeczka dla dzieci a nie sci-fi :)
Zgadzam się w zupełności. Dałem 7. Niezły pomysł, wykonanie całkiem przyzwoite, forma paradokumentu - moja ulubiona, military s-f, czego chcieć więcej?
podpisuje się obiema "ręcami" nie jest to co prawda Dystrykt 9 ale oglądało się go całkiem przyjemnie, miałem dać 6 ale pomyślałęm że z chęcią bym do niego kiedyś wrócił tak więc ostatecznie takie "podciągane" 7.
Również się zgadzam , mam tylko mieszane uczucia jeśli chodzi o zachowanie " obcych " , którzy jak na rasę podbijającą inną planetę są zbyt nieruchawi , brak im sprytu , bardziej przypominają sylwetki z dziecięcych komputerowych strzelanek , takie ruchome cele jak np w Mario ...
Chyba musieli tak zrobić, bo gdyby byli oni bardziej sprawni i sprytniejsi to nie byłoby czego bronić :)
Dystrykt 9 też miał formę Paradokmentu i nikt nie zaprzeczy że to śfietne sci fi.
Film Battle of Hadhida też paradokment i jeden z lepszych dramatów współczesno wojennych.
Mamy jeszcze ciekawy eksperyment w postaci Czwarty Stopień gdzie aby wkręcić w widza zastosowano sceny paradokmentalne (najbardziej przerażająca część filmu) kto widział ten wie o co mi chodzi.
Założe się , że ten film jest lepszy od idiotycznego Battle of Los Angeles :>
Tomiszczak fajnie ze wyciagnales sprawę Bitwy o LA, syf wielki i szelki a Outpost 37 zaskoczył mnie na plus.
Spodziewałem się średniego SF klasy B a film jest db przyzwoite efekty specjalne.
Ocena nie jest zaniżona, film jest ok +. Z tego powodu uważam, że ocena 5,1/10 jest jak najbardziej trafna! Dużo niedociągnięć oraz błędów logicznych. Jest to może produkcja niskobudżetowa, ale nie oznacza to że twórcy nie mogli się troszeczkę bardziej wysilić! Najbardziej rażącymi błędami to bezsensownie mocna, ale jednocześnie nic nie dająca broń obcych. Raz ma siłę rozwalić opancerzony wóz i rozwalić wieżyczkę, a zarazem nie jest w stanie zabić z bliskiej odległości żołnierza. Kolejną nieścisłością est broń która zabija obcych, raz jest potrzebna, raz nie. Nie kończąca się amunicja, która jednak potem się kończy, a później jednak jeszcze nie.
Miło było zobaczyć coś nowego w "odgrzewanym kotlecie". Sama konwencja paradokumentu nawet chłopakom wyszła, po mimo że nie jestem fanem tego typu produkcji!
"Podejrzewam, że ocenę zaniżają miłośnicy filmów w stylu "Independence Day"." Nie pisz głupot, bo to że komuś (tak jak mi) podoba się ten film i jemu podobne nie oznacza, że będzie zaniżał ocenę, bo to niedorzeczne! Dzień niepodległości to film kultowy, a to jeden z wielu który powstał. Spokojne można powiedzieć, tak jak ktoś już to zauważył, że jest o niebo lepszy niż Battle of L.A., ale bez przesady nie porównujmy go z District 9!
Ciekawa produkcja, godna polecenia fanom s-f. Czekam na dalsze produkcje twórców!
Film z niskim budżetem powinien nadrabiać scenariuszem do którego nie sposób się przyczepić, a tutaj jest jednak trochę niedoróbek.