Wywiad, jaki przeprowadza młoda dziennikarka z najsympatyczniejszym polskim aktorem pierwszej połowy naszego stulecia - Adolfem Dymszą - jest pretekstem do przypomnienia fragmentów jego niezapomnianych ról komediowych.

Pan Dodek, stary aktor estradowy, stara się o przydział działki. Na ulicy spotyka go początkująca dziennikarka, której zwierza się, jakie miął trudne dzieciństwo. Wsiada do taksówki, której kierowca jest stary znajomy Felek (Józef Kondrat, partner z wielu filmów). U kierownika urzędu opowiada o przedwojennych perypetiach zawodowych, gdy był marynarzem, monterem samochodowym, właścicielem sklepu, kelnerem. Jego trud jest daremny - działek nie ma. Może maja sportowcy. W odpowiednim urzędzie pan Dodek wspomina swoje sportowe wcielenia; boksera, hokeisty, piłkarza. Woźnemu relacjonuje przygody żołnierskie. Niestety, i tu działek nie ma. Przed teatrem dopada go reporterka, której opowiada o czasach, gdy był początkującym kompozytorem, piosenkarzem. Lopek Krukowski porywa mistrza na scenę, Dodek na czele zespołu baletowego śpiewa przedwojenny szlagier "Parada Warszawy".Film znanego dokumentalisty, poswiecony najpopularniejszemu komikowi przedwojennego polskiego kina. Fragmenty dziesieciu filmów Adolfa Dymszy zostaly polaczone sekwencjami wspólczesnymi. Role reporterki odtwarza córka Adolfa Dymszy, Anita.

Pan Dodek, stary aktor estradowy, stara się o przydział ogródka działkowego. Na ulicy spotyka go początkująca reporterka, która chce z nim jako rodowitym warszawiakiem przeprowadzić wywiad. Dodek się wymawia, ale w końcu zaczyna opowiadać, wspominając swoje dzieciństwo, potem lata szkolne. Na dłuższe gawędy nie ma jednak czasy i ochoty - musi zdążyć do urzędu, aby złożyć papiery niezbędne do otrzymania upragnionej działki.
Kierownikowi urzędu opowiada o swoich perypetiach zawodowych z czasów, gdy był marynarzem, mechanikiem samochodowym, właścicielem sklepu, kelnerem. Dokonania zawodowe nie na wiele się teraz przydają: wolnych działek nie ma. Może dysponują nimi "sportowcy". U tych ostatnich pan Dodek wspomina z kolei swe wcielenia z lodowisk i stadionów - był bowiem hokeistą, piłkarzem, bokserem. Ale i to nie na wiele się teraz przydaje. Zniechęcony niedoszły działkowicz zaczyna relacjonować woźnemu swoje przygody żołnierskie...
[opis dystrybutora do wydania DVD]

Obraz poświęcony jest najpopularniejszemu komikowi polskiego kina przedwojennego. Pan Dodek udaje się do urzędu, by załatwić sprawy związane z przydziałem działki. Opowiada kierownikowi instytucji o zawodach, które wykonywał przed wojną. Wówczas był marynarzem, monterem samochodowym, właścicielem sklepu i kelnerem. Pracownikom innej placówki, do której zostaje skierowany w celu dopełnienia formalności, mówi o swoich sportowych wcieleniach boksera, hokeisty i piłkarza.