PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=151650}

Piękna i Bestia: Zaczarowane Święta

Beauty and the Beast: The Enchanted Christmas
7,0 9 236
ocen
7,0 10 1 9236
Piękna i Bestia: Zaczarowane Święta
powrót do forum filmu Piękna i Bestia: Zaczarowane Święta

nie podoba mi się ta świąteczna wersja, nijak ma się do normalnej wersji
ten kto wymyślił świateczną wersję tej bajki zbeszcześcił ją
jestem oburzona i zawiedziona

silent_8

Taka też jest niezła....
I najgorsze jest to że nigdzie nie mogę bajek disneya znaleźć!!

ocenił(a) film na 9
silent_8

A ja się z założycielką tematu nie zgadzam. Moim zdaniem ta wersja jest lepsza od pierwszej. Co prawda obejrzałam część 2 na początku (kiedy byłam mała), a część 1 jako drugą z kolei (niedawno), ale ta ma w sobie taki fajny klimacik. Może to zasługa muzyki? Ogólnie bajka niewiele wnosi do całej historii 'Pięknej i Bestii', ale jest o niebo lepsza. Moim skromnym zdaniem :)

ocenił(a) film na 10
Keczanka

Dokładnie :) Ja też oglądałam tą świąteczną wersję będąc dzieckiem. Co najlepsze, az do listopada tamtego roku byłam przekonana, że ta wersja jest tą oryginalną prawdziwą :) Ściągnęłam więc 'Piekna i Bestię', obejrzałam po ok 12latach przerwy ii.... no co jest? Gdzie jest to coś, co mnie urzekło wtedy w Pięknej i Bestii? Kojarzyłam właśnie to 'falalala' na początku, tą wróżkę z różą.. a tu nic takiego nie ma O.o Nawet pomyślałam, że może mi sie tylko coś uroiło, natomiast Piękna i Bestia mi się podobało jako dziecku, a 17letniej dziewczynie już mniej. Z ciekawości ściągnęłam świąteczną wersję i wyobraźcie sobie moje zdziwienie gdy się zorientowałam, że to jest to! :D Jednak wersja świąteczna jest jeszcze lepsza niż ta zwykła wersja, bo poza tym wszystkim co ma ta pierwsza wersja, to ta ma jeszcze ten świąteczny czar. Super, absolutne 10/10 ode mnie :)

ocenił(a) film na 9
mokfa

Ja już nie pamiętam czy oglądałam oryginał, chyba nie ale tą świąteczną uwielbiam, ma super klimat, jedna z moich ulubionych bajek. Zawsze się wzruszałam, że on jest taki brzydki, a ona mimo to go tak kocha xD

ocenił(a) film na 3
mokfa

Nie wiem, co wy widzicie w tym midquelu świątecznym. Forte śpiewający o tym, by Bestia go pokochał - to było... Dziwne. Ogólnie piosenki ujdą, ale nie dorastają do pięt tym z pierwszej części. Podobnie animacja. Ale najgorsza była chyba Bella - strasznie mdła, zupełnie inna niż w oryginale.

ocenił(a) film na 2
mokfa

Tylko że: jak ta część ma się do oryginału? I: o czym to właściwie jest? Fabuła jest wymuszona i takie pitu-pitu, a i atmosfery świąt jakoś nie czuć. Oryginał jest świetny, przedstawia rozwój postaci księcia-Bestii i zmiany w jego osobowości, oraz to, czym ostatecznie stał się Gaston. W oryginale, przemiana Bestii z powrotem w księcia jest jedną z najbardziej zapadających w pamięć scen z filmów animowanych, a tutaj? Nie ma żadnej wielkiej historii, żadnej wyraźnej wewnętrznej przemiany bohatera, Bella jest mdła, zupełnie inaczej niż w filmie z 1991.

Nic dziwnego, że scenarzyści i reżyserowie "Pięknej i Bestii" to zupełnie inni ludzie niż ci od "Zaczarowanych Świąt". Zresztą podobnie jak w przypadku wszystkich sequeli Disneya.

Keczanka

Nieprawada

ocenił(a) film na 5
silent_8

Cóż... ja uważam Piękną i Bestię za arcydzieło i oglądam ten film bardzo często, jest dopracowany i genialny, a Zaczarowane Święta to po prostu kolejna część... Nijak ma się do pierwszej- to prawda, ale opowiada o świętach i nie jest zla ;)

ocenił(a) film na 8
silent_8

To nie jest "wersja", tylko midquel - czyli przedstawienie wydarzeń, które działy się w trakcie danego dzieła, w którym nie były one ukazane.

ocenił(a) film na 3
Satsuki_YO

Mimo to jest bezsensu. Akcja się dzieje po tym jak Bella się pokłóciła z Bestią o to wtargnięcie do jego pokoju. W pierwszej części po tym zdarzeniu zaczęli się powoli poznawać i ze sobą zaprzyjaźniać, a tu organizuje mu święta i pod koniec filmu są już niemal w sobie zakochani. Więc co z późniejszymi wydarzeniami? Druga sprawa, to ich pierwszy taniec. W "jedynce" ich pierwszy bal był takim ważnym momentem, a tu wychodzi na to, że to nie ich pierwsza była taka impreza. Te organy są tu ważną postacią i tak jakby przyjacielem Bestii, a w poprzedniej części nie było o nim słowa, ani o tym, że Bestia miał z kim pogawędzić, gdy się czuł samotny. No i najbardziej irytująca rzecz, to zachowanie Bestii. Czasami zachowuje się tak głupkowato. Wiem, że to bajka dla małych dzieci i że często postacie taki charakter mają, ale jakoś nie pasuje mi to do "starej" Bestii.

ocenił(a) film na 4
silent_8

jak dla mnie to naciągane troche to jest. Nie przepadam za takimi dodatkami... takie na siłę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones