PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=566390}

Piękne istoty

Beautiful Creatures
5,8 58 026
ocen
5,8 10 1 58026
5,0 4
oceny krytyków
Piękne istoty
powrót do forum filmu Piękne istoty

UWAGA, moja pseudo recenzja może zawierać elementy spoilerów, ale nie sądzę, że zepsują
Wam oglądanie, więc śmiało czytajcie, nawet przed obejrzeniem filmu.

Dałam filmowi ocenę 7, bo po prostu pasował mi opis - dobry. Nie oceniam szczególnie
aktorstwa (chociaż też nie przekonał mnie główny bohater) ani spraw technicznych. Oceniam
historię. Nie czytałam książki i raczej nie zamierzam tego robić, ale ogólnie - podoba mi się.
Jednakże muszę przyznać, że spodziewałam się zupełnie czego innego i zawiodłam się na
banalności fabuły. Zabierając się za ten film, nie miałam pojęcia, że jest on o czarodziejach itp.
Spodziewałam się tylko "czegoś w stylu Zmierzchu". Sam "Zmierzch" jest według mnie DOSYĆ
DOBRYM filmem (nie to, co dalsze części, które są w mojej opinii istnym chłamem).

Pozytywnie zaskoczył mnie główny bohater, a przynajmniej było tak na początku. „Mięśniak”,
chłopak jednej z tych bardziej popularnych dziewczyn. Był aż zbyt mało egoistyczny, jak na takiego
typa! Dobrze, dobrze, pozytywy! Początek filmu mnie wręcz urzekł. Pierwsze trzydzieści minut
mogłoby być początkiem czegoś naprawdę niezwykle ciekawego. Scena z oknami – bezbłędna,
bo w tamtej chwili w ogóle nie spodziewałam się, że jakiekolwiek szydło na tym etapie fabuły
wyjdzie z worka!

A potem trzeba było wprowadzić główny temat: czarownice, czarodziejki, czy cokolwiek to w końcu
było. Jednocześnie zaczął się Disney. Sama Lena stwierdziła w pewnym momencie, że w
dzieciństwie oglądała dużo bajek – ja czułam się tak, jak oglądałam „Piękne Istoty”. Wszystko
wydało mi się zbyt przerysowane i stwierdziłam, że właściwie w filmie mogłaby zagrać Selena
Gomez (nic do niej nie mam) oraz jej świta z Disney Channel. Wyszłoby na to samo, naprawdę!
Momentami do głowy wpadał mi serial „Czarodzieje z Waverly Place”.

Ktoś na tym forum napisał, że to „film dla starszych nastolatek”. Mam szesnaście lat i nie wiem,
czy mogę się już uważać za „starszą nastolatkę”, ale nieważne kim jestem. Jedynym, co
wskazywało na to, że film może być oznaczony jako „12+” czy nawet „16+” (aczkolwiek wątpię),
było to, że bohaterowie często się całowali i to dosyć namiętnie. Gdyby wyciąć te sceny,
powstałaby bajeczka. Oczywiście pomijam już fakt, że postacie (szczególnie Ethan) raczej nie
wyglądają na 16latków. Wiem, bo mam takich setki wokół siebie, chociażby w szkole.

Po bezbłędnym, tajemniczym wprowadzeniu, kiedy wszystko zaczęło się powoli wyjaśniać,
przestałam traktować ten film poważnie. Napiszę więcej: moje oczekiwania zeszły wtedy
znacznie niżej, niż oczekiwania w stosunku do „Zmierzchu”. Sama nie do końca wiem dlaczego,
ale „Zmierzch” roztacza wokół siebie nieco inną atmosferę. Może to dzięki wiekowi bohaterów. W
każdym razie „Zmierzchem” mogą interesować się osoby około dwudziestki i nawet więcej, a
„Piękne Istoty” chyba odepchnęły takich widzów. Od tego drugiego zalatuje bajką, a od
pierwszego: zwyczajnym banałem.

Moja ulubiona postać? Kuzynka Leny. Kocham tego typu osobistości w filmach, a tutaj bardzo
dobrze sobie z taką poradzono. Przyjemnie mi się na nią patrzyło.

Jestem niesamowicie zadowolona z zakończenia. Skończyło się tak, jak skończyć się powinno,
jeżeli brać pod uwagę to, że patrzyłam na ten film z myślą, że oglądam bajkę. Jeżeli ktoś jest
zainteresowany filmami tego typu, to polecam „Ucznia Czarnoksiężnika”.

Nie wiem jakich komentarzy powinnam się spodziewać. Proszę wziąć pod uwagę to, że jestem
młoda i niezbyt zagłębiona w techniczne sprawy, jeżeli chodzi o filmy. Jeżeli to coś da – w tym
roku zaczynam tzw. klasę filmową, więc będę miała okazję trochę się o tym pouczyć, piszę
opowiadania i tak dalej. Lubię siedzieć i rozmyślać nad fabułami, dlatego właśnie zachwyciłam
się początkiem filmu.

Och, jeszcze jedno! Bardzo przypadło mi do gustu miasteczko, w którym trwała cała akcja. Było
bardzo dobrze wykreowane, a przynajmniej opisane. Ethan zrobił to bezbłędnie na początku
filmu.

Czy polecam? To zależy, jaki film chcesz obejrzeć, na co masz nastrój i w jaki sposób byłbyś w
stanie podejść do „Pięknych Istot”. Jeżeli z dystansem – droga wolna! Jeśli natomiast chcesz
wybitnego dzieła filmowego skierowanego do poważnej, „starszej” młodzieży, to wybierz coś
innego.

Zmierzch czy Piękne Istoty?
Nie wiem. Zbyt dużo je dzieli. Nie włożyłabym obu do jednego wora, bo ani jeden film, ani drugi,
nie zasługują na to. Oba mają plusy i minusy z zupełnie innej... bajki :)

Dziękuję za uwagę :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones