Książka była świetna. Może nie jest moją ulubioną, ale nie mam do czego się przyczepić, chyba że
to, że długo się czyta. Film okazał się klapą.. Nie miałam ochoty oglądać do końca. Główny bohater,
bardzo wysoki koszykarz, okazał się niższy od Leny! Zaskoczyła mnie też wymowa jej imienia [lina] i
nazwiska, które starałam się wymawiać zgodnie z instrukcjami w książce :D