Stanu naszej 1 ligi kopanej w latach 88/89 nie znam bo jestem równieśnikiem III Rzeczpospolitej wiec co do 1 punktu się nie wyopowiem ale za to znając realia lig amatorskich stwierdzam że drukowanie dokładnych wyników jest możliwe (gram w zespole A klasowym i niestety wiem co się wyrabia: slyszałem rozmowę sędziego z prezesem pewnego klubu B klasy którrzy za skrzynkę wódki usatwiali dokładny wynik meczu. Ba, prezes nawet podał sędziemu którzy zawodnicy strzelą bramki- wystarczylo że sędzia podyktował karnego albo puścił danego zawodnika mimo pozycji spalonej i już umowa dotrzymana a flaszki w bagażniku luksusowego samochodu sędziego...) Smutne ale prawdziwe. Może teraz zrobią z tym jakieś porządki choć to bdie dłuuuuga droga

Heh napisalem tego posta z profilu mojego brata. To moje wypociny:) Sorki

Co do 3 punktu.
To jest taki przepis a brzmi on:
Artykuł 13 punknty rzut wolny pośredni i rzut wolny bezpośredni

"Jesli piłka z rzutu wolnego pośredniego/bezpośredniego (są do tego dwa osobne punkty ale zmienia się tylko rodzaj wolnego)kopnięta bezpośrednio wpadła do brami własnej drużyny - zarządza się rzut z rogu dla drużyny przeciwnej"

Czyli takie jaja naprawdę mogą się wydarzyć ;]
pzdr ;)

1) Aż tak dokłądnie nie pamiętam układu tabeli, ale wtedy za zwyciestwo było 2 pkt i liczył się bilans bramkowy.
2) Nie naiwne - piłkarze też byli umówieni na ten wynik, tak samo jak numer z nieprawidłowo uznanym golem - sędzia miał tylko nie przeszkadzać
3) żaden gol nie może paść z rzutu pośredniego - czy to samóbójczy czy nie
4) a ten koleś z PZPN nie był znajomym Laguny ? Skoro ustalono że Laguna sędziuje powtórzony mecz to tak samo powtórka meczu mogła być ustalona z góry.
.

Za zwycięstwo 2 punkty ale za zwycięstwo minimum trzema bramkami był punkt dodatkowy. Tak było przez kilka sezonów.

Zwrócilście uwagę, że jak w Sportowej Niedzieli pokazywali tego gola ekstrasamobójczego to nie był to ten sam gol ale zupełnie inny niż był na boisku.
Druga sprawa to mi się coś niezgadza z wyjazdem Jaskóły na mecz Legii przez Łódź i korzystanie z hotelu i uciech w Łodzi. Przecież to Łódzki klub miał przegrać trzy do zera z Powiślem, więc nie wiem skąd ta radość działaczy łódzkich, że będą mieli puchary.
Niezgadzają się również pory roku czasem jest wczesna wiosna (brak liści na drzewach) później są liście, w innym momencie znowu ich nie ma. Wreszcie dość kiepsko wmonowany mecz Legii z Górnikiem, gdzie można dostrzec eLki w kółeczku na koszulkach piłkarzy, a z którego to meczu pochodzi ta akcja w której "Dziekan" przerzuca sobie piłkę z tyłu do przodu ponad swoją głową.

Ale ogólnie to film jest super.

"""Druga sprawa to mi się coś niezgadza z wyjazdem Jaskóły na mecz Legii przez Łódź i korzystanie z hotelu i uciech w Łodzi. Przecież to Łódzki klub miał przegrać trzy do zera z Powiślem, więc nie wiem skąd ta radość działaczy łódzkich, że będą mieli puchary. """

Tego też nie czaję. Najpierw myślałem że ci awansują do pucharów kosztem rywala Powiśla ale przecież to oni byli tym rywalem...
Chyba że Jaskóła ich wykołował i obiecał 3-0 jednym i drugim.

Kmita obiecał Jaskóle za wydrukowanie 3-0 dla Powiśla papier na obserwatora Fifa z ramienia PZPN. ALE ten sam papier wytargował Laguna w zamian za wydrukowanie wyniku w Zabrzu w meczu z Białą (za co zresztą wziął jeszcze kasę od Białej).

Umowa Laguny z Jaskółą wyglądał mniej więcej tak, że Laguna miał jeszcze dopłacić Jaskóle za 3-0 dla Powiśla z czego jedna bramka miała być ekstra samobójcza (Jakóła: Nie, nie, nie, jakbym wiedział wcześniej tobym temu sukinsynowi <Kmicie> sam świnię podłożył, ale wziąłem pieniądze. Uczciwy jestem.:)).

Ostatecznie stanęło na tym, że Laguna nic Jakóle za to 3-0 dla Powiśla nie dopłaca, ale ma załatwić "takich" kibiców w Łodzi. Z rozmowy między sędziami oraz późniejszej z prezesem Kokona wynikało, że Laguna zasugerował Kokonowi, że te 3-0 o którym mowa w hotelu miało byc dla Kokona. Innymi słowy ci z Kokona myśleli, że wygrają z Powiślem, podsuwając Jaskóle panienki. Wydaje mi się to jedynym sensownym wytłumaczeniem. Mówiąc krótko zgadzam się z przedmówcą.:)