To akurat nie jest wina Kinnski, że jej postać jest taka, ale samej Steele. Czytałam tą książkę (jej jedyną i już wiem, że nigdy więcej) i nie podobała mi się Ariana. Taka ofiara, wiernie się wszystkich słuchała, nie wyrażała własnego zdania, taka mimoza. Zero charakteru.
Już przeczytałam książkę i ona bardzo się różni od filmu , jest o wiele lepsza, czytałam ją jednym tchem
Nie lubisz książek czy filmów Danielle Steel?
ja ostatnio czytałam książkę "Pierścionek" i stwierdzam , że jest całkiem inna niż film, niektóre wątki są tylko takie same, ale film oraz książka bardzo mi się podobają.
Mówię o książkach, film oglądałam tylko ten. Nienawidzę takich romansideł, Pierścionek był niezły, ale reszta jej 'twórczości'..
Co racja to racja - może i nie TOTALNA MASAKRA< ale jednak DAnielle Steel produkuje gnioty.