Te postacie na dole plakatu, to wcale nie sugestia, że to nieudolne kopiowanie Kevina Samego w domu. Choć tyle, że gość udający Daniela Sterna, jest choć trochę podobny. Za to temu drugiemu to daleko do Joe Pesciego.
Raczej w przypadku tego filmu nikt się nie krył, że to uboższa wersja Kevina. Zaskakujące, że nawet laureatka Oscara Shirley Jones wzięła w tym udział. Dziś pewnie trudno byłoby mi usiedzieć na tym filmie, ale jako dzieciak bawiłem się wybornie, zwłaszcza że piesek miał wcale nie gorsze pomysły na rozprawienie się z rabusiami niż Kevin
PS: Ten drugi to brat Rona Howarda, znany z tego, że często pojawia się w epizodycznych rólkach w filmach brata