To ja mam odwrotnie. Co prawda obie części są super, ale jedynkę widziałam tylko 2 razy, a tę część magluję już chyba 6 raz i bardzo mnie dzięki temu zaciekawiła historia Korei. Poza tym muzyka jest genialna. Uważam, że postaci są lepiej rozpisane, szczególnie drugoplanowe. W jedynce tego nie było.

Widzisz, cieszę się, że znajdują się tu ludzie, którzy potrafią coś napisać bez obrażania innych. Każdy ma swój gust.Jeśli chodzi o 1 część, przyciągającą wzrok Son Ye-jin, utalentowana i piękna też pewnie zrobiła swoje. W ogóle w jedynce aktorzy według mnie lepiej grali, także mimiką,spojrzeniem itd. Głupkowaty przywódca bandytów też był dobry. Mnie bardziej postacie drugoplanowe podobały się w cesarskiej pieczęci. Zwłaszcza ten brzydal co był piratem i został bandytą. Tak czy inaczej fajnie wiedzieć, że jeszcze ktoś tak bardzo lubi kino koreańskie czy ogólnie azjatyckie. Według mnie potrafią zrobić lepsze filmy niż ta amerykańska papka. Jeśli lubisz to mogę ci polecić seriale Juvenile Justice, Kingdom, Hellbound, My name czy świetny jak dla mnie Mul-goi- Monstrum, też fajny przygodowy. Podobał mi się też Netflixowy Double World.
Jak możesz coś z azjatyckich produkcji polecić też chętnie looknę :)

lubię różne ,ale najbardziej te dziejące się w czasach królestw, cesarstw itd

Oglądałem 1 część 3 lata temu i jakoś oglądając tą część nie kojarzyłem pierwszej. W tej urzekły mnie efekty ze statkami, a końcowa scena ze statkiem w roli głównej rodem z kalifornijskiego wybrzeża kapitalna. Muzyka fragmentami przypominała mi adaptację muzyki klasycznej przez Vannese Mae.

żeś się przypieryydolil