Zaluje, ze nie przeczytalem komentarzy na filmwebie przed pojsciem do kina. Zazwyczaj nie chodze na filmy, ktore na filmwebie maja ocene ponizej 6. Ale widzac, ze w kinie leci kolejna czesc Pitbulla jakos moja czujnosc zostala uspiona- nie sprawdzilem. Moze to przez zwiastun, ktory wprowadza nas w blad, ze w tym filmie bedzie jakis sens? Tak czy inaczej w polowie filmu chcialem wyjsc. Ale caly czas oszukiwalem siebie, ze to moze Gebelsowi sie sni ta akcja- ze to jakas alternatywna linia wydarzen pt. „co by bylo gdyby”.
Nie wiem ile Grabowski dostal pieniedzy, ze zgodzil sie zagrac w tym gniocie. Moze nie przeczytal scenariusza? Jak to w ogole mozliwe, ze Vega robi takie cos z seria Pitbull- wiem ze po genialnym serialu byla juz rownia pochyla- no ale dalo sie to ogladac, zwlaszcza „Nowe Porzadki”.
Gebels nasylajacy ruska mafie na kobiety i dzieci. Gebels organizujacy „na lewo” akcje z udzialem kilkudziesieciu policjantow. Policjanci ustawienie w okregu strzelajacy z broni automatycznej do ludzi w srodku okregu. Wtf?!?!
Czy Vega zwariowal? Ostatnia scene nagrodizlem gromkim smiechem. Ludzie- nie idzicie na to cos. Nawet jesli jestecie fanami Botoksu i innych pomylek tego rezysera. A jesli jestescie fanami serialu Pitbull to juz w ogole- minimum 10 metrow od sali kinowej, w ktorej ten gniot wyswietlaja