Pewna osoba napisała że jeśli ktoś lubi Glee to będzie filmem zachwycony.
Ja osobiście uwielbiam Glee . Ale ten film do pięt nie dorasta serialowi .
Szczerze film jest nudny i przewidywalny. To najsłabszy film muzyczny jaki oglądałam .
Ja lubię serial, co ja mówię uwielbiam, ale film też pokochałam. A grupa Sopranistów strasznie mi przypomina Warblers. Film pozytywny i chętnie polecam znajomym :)
0 fabuły i bardzo przecietne wykonanie utworów zgadzam się. Trzeba sie prawie 2 godziny wynudzic sluchac tego samego utworu w wykonaniu grupy, aby uslyszec bardzo przecietny mash-up w finale... Grupa meska zupelnie przerasta mozliwosci dziewczat, a wokal glownej bohaterki, pozostawia wiele do zyczenia (jedyna piosenka ktora byla znosnia w jej wykonaniu to Titanium).
5/10
Mam na sumieniu co napisałam (bo kiedyś nie lubiłam Glee), więc napiszę tak; kocham Glee i nie mam temu serialowi nic do zarzucenia, Pitch Perfect był innym rodzajem filmu muzycznego, bo było acapella i dużo więcej mash-upów niż w Glee, ale i tak mi się podobało. Nie chcę wszczynać kłótni o to co jest lepsze, bo nie ma co porównywać do siebie serialu, który ma 5 sezonów, a dwugodzinnego filmu.