Na początku uprzedzam, będę tu pisać wyłącznie o MOICH odczuciach względem tego
filmu.
Jak już w tytule nadmieniłem, nie rozumiem tak niskiej oceny. Film w końcu odchodzi od
schematu komedii w dzisiejszych czasach czyli albo komedia romantyczna albo
Amerykańska impreza. Oczywiście nie jest to komedia dla ludzi których oburza przykładowo
fakt podarcia biblii. Uwe Boll wyśmiewa w Postalu chyba wszystkie świętości tego świata,
przy czym nie zapomina o dystansie do samego siebie. Film myślę że można spokojnie
podpiąć pod takie produkcje jak Borat czy Bruno, filmy które mają szokować a może i nawet
łamać granice dobrego smaku. Jak dla mnie jest to jedyna dobra produkcja Uwe Boll`a
którą mogę spokojnie polecić ;)
Bawia mnie chamskie dowcipy i kontrowersyjne, takie sa najlepsze. Ale gra jak i film jakos mnie nie bawily, na filmie usypialem na siedzaco. Pare momentow tylko bylo smiesznych. 4/10.