Wczoraj oglądałam, więc na świeżo to jest arcydzieło. Uwielbiam ten film!
Oglądanie zawsze sprawia mi ogromną przyjemność.
Pan Daniel w roli Kmicica - fenomenalny - zawsze po filmie jestem zakochana w Andrzeju :)
Wypada mi też napisać, że wszyscy aktorzy spisali się na medal - niezapomniane role, które sprawiają, że wraca się do tego filmu z przyjemnością.
Ten film to poezja, poezja kinematografii. Oglądałem go już ponad 10 razy i pewnie jeszcze obejrzę jeszcze z 20 razy, ale nigdy mi się nie znudzi. Cudo, po prostu cudo.
W pełni podzielam te wnioski, jak i wpis Okciuka. Ja teraz właśnie oglądam w TV ten film chyba po raz dziesiąty, w ogóle mi się nie nudzi. Po raz pierwszy widziałem go jako uczeń szkoły podstawowej w końcu l.70 w kinie. Wielkie to było przeżycie! Szło sie w 2 turach, na dwie części.