To bez wątpienia najlepszy polski film ! Mimo że od premiery minęło 27 lat i w czasie tego okresu zrobiono m.in. Pana Tadeusza, Ogniem i Mieczem, Przedwiośnie ( celowo wymieniam właśnie te jak je nazywają "superprodukcje" ), żadna z nich nie dorównuje temu dziełu. Wspaniałe aktorstwo ( jak wiele było protestów odnośnie obsadzenia głownych ról - znam to tylko z opowiadań ) Olbrychskiego, który wznosi się na wyżyny aktorskich możliwości i Braunek i Łomnickiego i Hańczy i wszystkich pozostałych ! Historia opowiedziana w sposób przejmujący, perfekcyjna w szczegóły epoki sprawia że 5 godzin ( sic !!! ) mija jak kilka dłuższych chwil ! Z tego filmu należy poprostu brać przykład.