Nie lubię tego, gdy ktoś mnie zmusza do oglądania jakiegoś filmu, nie interesuje, nie ciekawi mnie on - a muszę oglądać... Tak było w tym przypadku. Jutro mam sprawdzian z "Potopu" Sienkiewicza. Książkę przeczytałem i o dziwo nie wynudziłem się zbytnio. Nie była to najlepsza lektura, ale także nie najgorsza. Książkę skończyłem czytać dość dawno temu, więc chciałem odświeżyć sobie inforamcje, wiadomości - postanowiłem zobaczyć sobie film.
Od razu mówię, że książka o wiele bardziej przypadła mi do gustu niż film. Powiem więcej - dawno nie wynudziłem się już oglądając jakiś film.Dlaczego ? O tym nieco niżej.
Zacznimy od samego początku - film trwający ponad 5 godzin. "Lekka" przesada. Nie ma szans, aby wytrwać bez znużenia, wynudzenia. Może powinienem podzielić sobie go na kilka części - po jedną na dzień ? Mniejsza o to, wolę oglądać filmy na raz. Myślę, że gdybym go sobie podzielił, to zmarnowałbym kilka dni swojego życia... Dałoby się go pewnie skrócić o jakąś godzinę - dwie. Należało by wyciąć "zbędne rzeczy". Same napisy trwają na początku grube 5 minut. Co chwila widzimy jeżdzących ludzi na koniu. Pytanie - po co to komu ? W tym czasie nic się nie dzieje, a czas mija ... mija i ... mija. Takich sytuacji jest znacznie więcej. Podziwianie trupów przez pół minuty. Ciekawe, ale to raczej nie dla mnie.
Czytając książkę zdawało mi się, że Oleńka jest piękną kobietą. W filmie jest ZUPEŁNIE inaczej.
Aktorzy - tu akurat jest na +. Olbrychski zagrał świetnie, do pozostałych nie mam zastrzeżeń. No, Radziwiłłowie wg. mnie nie byli zagrani wystarczająco dobrze.
Sceny batalistyczne ? Jak dla mnie niezwykle sztuczne [tak, WZIĄŁEM pod uwagę rok produkcji]. Czasami pojawiał się uśmiech na mojej twarzy.
W książce jest jeszcze kilka bardzo ciekawych wątków które zostały pominięte w filmie.
No, dobra. Kończę już. Wahasz się - obejrzeć film lub przeczytać książkę ? Polecam Ci książkę. Na pewno nie będziesz żałował. Oglądając to "dzieło" tylko się wynudzisz.
Moja ocena ? Jeżeli chodzi o książkę - 8+/10. Natomiast film oceniam na wymęczone 3/10. Nie umywa się do książki.
Teraz kilka faktów :
- Nie lubię polskiego kina,
- Nie lubię filmów kostiumowych,
- Wolę DOBRE filmy historyczne - Gladiator, Troja, 300 itp. itd.
Pamiętaj, zanim skomentujesz, zbluzgasz autora tego tematu. Jest to tylko i wyłącznie moje zdanie na temat tego filmu. Nie musisz się z nim zgadzać - to fakt. Jednak proszę o w miarę inteligentne i stosowne komentarze...
Gladiator, Troja, 300 to akurat NIE SĄ dobre filmy historyczne. Jeszcze Troja i 300 jako tako. Ale Gladiator to tylko fikcyjna opowieść w realiach. Chcesz zobaczyć dobry film historyczny? Oglądnij sobie czeski Ciemnoniebieski świat i zobacz jakie Czesi (!!!) robią filmy w porównaniu z nami.