"Potop"- gdyby pan Hoffman zrealizował "Trylogię" od początku miałoby to większą wartość. w filmie pominięto przedewszystkiem
Rocha Kowalskiego, pana Sapiehę Annę bobrzochatą Skrzetuskich oraz co mnie najbardziej boli nie opisano dokładnie działalności Kmicica po nawróceniu