Dramat sądowy w reżyserii Costy-Gavrasa: prawniczka podejmuje się obrony swojego ojca, oskarżonego po latach o zbrodnie wojenne, jakich miał się dopuścić pod koniec II wojny światowej na Węgrzech. Dobrze zagrane (w szczególności Jesscia Lange i Mueller-Stahl) i napisane niejako "z pierwszej ręki": odpowiedzialny za scenariusz Eszterhas jest potomkiem węgierskich emigrantów, a jego ojciec, w jakiś czas po wejściu filmu na ekrany, sam spotkał się z podobnymi oskarżeniami. Zręczne, wciągające, ale - koniec końców - nie przekonało mnie całkowicie. Zwłaszcza finał pozostawia wiele do życzenia: za bardzo przypominał mi inne zakończenia ze skryptów autora "Nagiego instynktu", wydawał się też zanadto uproszczony. Niemniej warto sięgnąć choćby ze względu na samą tematykę, która jest wysoce frapująca.