opis spojleruje większość filmu i do tego jest mylący, niech ktoś to zmieni...

Zgadzam się z tym że film jest dla osób dojrzałych, a zatem tolerancyjnych, o czystym umyśle. Moim zdaniem, jeżeli coś kogoś szokuje, to znaczy że ma on jakieś zahamowanie, które sprawia że interesuje się on tym, co go szokuje. No bo właściwie co takiego intrygującego jest w tym filmie? Wszyscy ludzie na ziemi to albo...

Takiego Almodovara nie znoszę. W filmie nie podobało mi się dosłownie nic. Wulgarny i wyuzdany w formie takiej, która mnie odpycha, a nie fascynuje (bo są i takie filmy).

2/10 - odbiera miano najgorszego filmu Almodovara "Kice"

Jest zawarty obraz zazdrości i miłości, obie te sprawy dotykają i świata homoseksualistów, które jak widać główny bohater nie w pełni do siebie dopuszcza. Nie powiedziałabym, że sceny erotyczne w filmie były przesadzone. Film nie wywarł na mnie szczególnego wrażenia, jednak nie żałuję poświęconego wieczoru.

... że to jest tragikomedia i parodia melodramatu?

obrzydliwy, niesmaczny itp. z pewnością bardzo by się spodobały Almodovarowi;) Ja powiem tak - film jest co najmniej dziwny;P z doskonałą wręcz rolą Carmen Maury!!!

ten film nie przemówił - ale cieszę się, że znalazł uznanie tak wielu innych widzów.

Almodovar jak zwykle kpi sobie z gatunkowych klisz (szczególnie opery mydlanej i
melodramatu), ale przedstawia również niezwykle interesującą historię o szaleństwie,
pożądaniu i zazdrości.

te skojarzenia nasuwają mi się po obejrzeniu tego filmu. Sceny erotyczne odważniejsze niż w "Brokeback Mountain". Nie jednokrotnie odwracałem wzrok, z powodu obrzydzenia. Z drugiej strony te kontrowersje są atutem filmu. Wszystko bowiem, co nie mieście się w ludzkich stereotypach budzi paradoksalnie ciekawość,...

Wysmakowany, pokazujący, że miłość homoseksualna nie róźni się od tej heteroseksualnej, że tak
samo potrafi spełniać jak i ranić.

Osobiście Almodovara uwielbiam, więc na każde jego dzieło patrzę zawsze przychylniej i nic mnie nie
szokuje, jednak wydaje mi się - kieruję to do osób, a takich tu sporo, które...

Coraz lepiej przyswajam twórczość Pedro. "Prawo pożądania" jest chyba jednym z jego pierwszych "poważnych" filmów, gdzie znajdziemy ślady groteski, szczyptę absurdu, ale nie jest to czysta komedia. Wyszło to filmowi na dobre, bo już miałem dość aktorów robiących głupie miny do kamery oraz rubasznych dowcipów. Tutaj...

Jestem na "nie". Początkowa scena 'niesmaczna" ale oglądam dalej... przecież co się nie robi dla niby 'dobrego kina'. Koniec tego absurdu sprawił że o mały włos a sama pozostałabym denatem... moje dotąd czyste sumienie i światopogląd został zmącony...a wszystko za sprawą 1 godz i 42 min. o 1 godz i 42 min za długo...

Bardzo cenię Almodovara. I bardzo lubię Banderasa. Dlatego podziwiam go za to, że przyjął tę rolę. Ten film właśnie leci na TV4. Ale po rpostu niedobrze mi na widok dwóch facetów, którzy uprawiają seks. Nie mam nic do gejów ani lesbijek. Ale pewne sceny w tym filmie po prostu zbierają mnie na wymioty...

Doceniam znaczenie konwencji, ale Almodovar jakoś nie potrafi mnie przekonać, nie poruszają mnie losy bohaterów, niestety. Momentami prowokujące i kontrowersyjne - wielki plus, szkoda tylko, że równie często mdłe i nużące.

Cudowny film o uczuciach o maksymalnej intensywności. Dosadne, przerysowane kino,
czyli takie jakie lubię najbardziej. No i genialna muzyka oraz inne walory poodkrywane tu i
ówdzie (ekhem). Na pewno nie dla homofobów, bo dużo scen jest, rzekłabym, odważnych
>:-> Do filmu trzeba podejść na luzie, w innym...

Film ujął mnei neizwykle. Bardzo hiszpański, pełen temperamentu i namiętności a także prostych ludzkich marzeń, które często obracają się w obsesje. Końcówka tak dramatyczne, że zdaje się być finałem opery. No i ten młody Banderas od którego nie można oderwać oczu...

Kolejny film Almodovara, które dane mi było obejrzeć. Pedro znowu mnie zauroczył, tym razem na miarę "Wszystko o mojej matce". Wprost genialny film! Świetne aktorstwo, zwłaszcza Antonio Banderasa, nigdy nie pomyślałbym, że jego talent aktorski jest, aż tak wielki, zwłaszcza na tamte lata, kiedy nie był jeszcze tak...

koniec trochę rozczarowujący
ale całość bardzo fajna
jeden z najbardziej rozerotyzowanych filmów hiszpana

miło patrzeć

i wspaniałe role wszystkich wykonawców

Kolejna udana produkcja Almodovara, pełna erotyzmu i wulgaryzmu. Bardzo lubię jego filmy.