Czy ktoś wie gdzie można obejrzeć ten film?
Bardzo proszę o odpowiedź

Oglądałem oba filmy o Prefontainie i wyłania się z nich obraz niezbyt sympatycznego człowieka, który nikogo nie szanował. Nie kierowała nim pasja czy radość biegania tylko walka z własnymi kompleksami. Odniosłem wrażenie, że na bieżni nie ścigał się z innymi tylko tak naprawdę uciekał przed wewnętrznymi demonami....

jak dla mnie genialny. Interesowałam się Prefontaine'm i film jeszcze ukazał kilka szczegółów. Może nie jest zrealizowany w najwyższej klasie, ale za to taką klasę prezentuje Jared Leto, jak zwykle z resztą jako aktor. Chociaż film może być zrobiony nieciekawie czy nudnie, całokształt w rankingu podskakuje od razu...

Mam pytanie, który film obejrzeć ? Czy ten czy może lepiej Przed Metą z 1998r? Który lepszy?

Tak się na nim połakałam, że w nocy nie mogłam spać, bo wciąż o nim myślałam. Polecam wszystkim - chociaż nie jest najnowszy, to miło mi się go oglądało.

Emisja filmu : 15.03. o 13.40 na "Ale kino". Obejrze, po raz pierwszy. Mam nadzieje,że będzie świetny. Pozdrawiam. :).

ocena moja dla tego filmu. to juz drugi film o 'Pre' jaki ogladalam. i stwierdzam, ze jest o wiele lepsza biografia od 'przed meta'.
podoba mi sie jak Leto zagral Steve`a.
oczywiscie za kazdym razem wyje jak bobr, zwlaszcza przy ostatniej scenie na stadionie.
generalnie wszystko na plus.

Jako że jestem fanem sportów wszelakich (od piłki nożnej do F1, od pływania po lekką atletykę), film mi się bardzo podobał. Świetnie opowiedziana historia amerykańskiego biegacza Steve'a Prefontaine'a (to był naprawdę ogromny talent, gdyby przedwcześnie nie zginął byłby jednym z największych), z kapitalną kreacją...

Jako że jestem fanem sportów wszelakich (od piłki nożnej do F1, od pływania po lekką atletykę), film mi się bardzo podobał. Świetnie opowiedziana historia amerykańskiego biegacza Steve'a Prefontaine'a (to był naprawdę ogromny talent, gdyby przedwcześnie nie zginął byłby jednym z największych), z kapitalną kreacją...

nie sądziłam ,że można się tak popłakać...

..ale pamietam ze bardzo mi sie podobał..ale jak wiadomo ..pamiec ludzka bywa zawodna..w kazdym badz razie chetnie bym odswiezyl swoje wrazenia o tym troszke zapomnianym filmie

widziałem ten film dosyć dawno temu, bo chyba w okolicach 1998 roku na HBO. Chciałbym, aby telewizja przypomniała ten obraz, bo warto. Jest to wspaniały film biograficzny oparty na faktach autentycznych, opowiadający tragiczną historię amerykańskiego sportowca Steve'a Prefontaine'a, którego największą pasją było...