Śmieszny :)
Jakaś odmienna i dość odważna fabuła. Bardzo mi się podobał, miło się oglądało i słuchało.
Tak naprawdę nie wiadomo. Chyba wiele scen usunęli - nawet samo przedstawienie "Wiosny dla Hitlera" było śmieszniejsze w starszej wersji. Zabrakło skeczu ze słowem "dziecino", tutaj wszystko było trochę zbyt sztywne.
Jak oglądałem oryginał to humor średnio mi się spodobał, wszystko wydawało naciągane. Przedstawienie mnie rozbawiło do łez i... wtedy wkroczył Liebkin i wszystko zniszczył, zostałem z uczuciem niedosytu.
W tej wersji wszystko jest dopieszczone, postaci zachowują się jak w kreskówkach, dużo aluzji i gierek słownych, świetnych piosenek. Przedstawienie i Hitlerek prosto z Warner Brosa to jest coś, co mnie niszczy za każdym razem gdy to oglądam :)
Najlepszy remake wszech czasów.
O to to - zupełnie przypadkowo trafiłem na https : //www.youtube.com/watch?v=R7BLrVTouG8
Odświeżyłem temat - wersja 2005 - bije na głowe oskarową - a Will Ferrell tutaj był mistrzowski. Mam sentyment do starego składu Brooksa - kawał historii kina ale nowy skład w tym filmie???--> poezja!