Nie wiem, czy brnąć przez to dalej, obejrzałem 40minut filmu i okazuje się, że nasz główny bohater to p!zduś plastuś i boi się trzymać broni, najśmieszniejsze jest to, że niektórzy go jeszcze bronią gdy inni mu dokuczają, w wojsku tak nie ma skąd te zmyślone bajki... no, ale rzecz w tym, że nie wiem czy dalej oglądać, czy warto? Jak narazie to mnie tylko denerwuję.