Cały czas trzyma w napięciu, i nie jest to horror tylko thriller! Trochę kojarzył mi się z Murakami i filmem na podstawie jego opowiadania Spalona stodoła - Płomienie (jeśli chodzi o zagadkę). Generalnie polecam, chociaż ja nie mam dobrego gustu filmowego.
Moje skojarzenia to kultowe "Oni żyją" oraz "Videodrome". Myślę, że twórcy filmu doskonale znają te dzieła. Należy im się szacunek za smaczki technologiczne. Taśmy VHS, U-matic, Betamax, do tego studyjne sprzęty od Sony. Miło się ogląda, gdy ktoś nie robi widza w konia. Polskim filmom daleko do takich scenografii i przywiązania do szczegółów.