Postać doktora Lithgowa wcześnie mówi Jamesowi by nie mylił zbiegów okoliczności od teorii spiskowych. James podchwycił wątek BBS „zaginionych kobiet” i sie w to wkręcił, sam zaczął szukać różnych poszlak, ponieważ podświadomie pomogłoby to wyjaśnić, co stało się z Hannah. Wiadomo jak to z psychika ludzką lubimy szukać wyjaśnień. Przez praktycznie cały film stara się wyjaśnić zniknięcie Hannah i przypisuje spiskowi to, co tak naprawdę jest zbiegiem okoliczności. Dziewczyna, która go śledziła, była dla niego jak woda na młyn, pomogła jeszcze bardziej wejść w teorie spiskowe i szukać nowych poszlak. Temat spisku kontra przypadek powtarza się w filmie kilka razy. Pod koniec filmu kiedy znajduje domniemanego sprawce pyta faceta, czy „to wszystko jest tutaj?” A facet „nie wiem”, pozniej dodaje, że "nic nie zrobił" oraz pyta "kiedy przyjdzie tata". Jaka jest więc prawdziwa teoria? Jak widzimy, mężczyzna którego nasz główny bohater uznaje za sprawce jest w jakiś sposób upośledzony, ciągle wspomina też o jego tacie. Według mnie jego tata zrobił te nagrania stąd jego syn nie wie czy wszystko jest, chyba też nie był by zdolny. Jego tata według mnie miał obsesje na punkcie kobiet/robotów (podczas zdzierania maski pod spodem jest robot, potrąconą osobą też jest kobieta robot) i w sumie większej w tym głębi nie ma, Nasz główny bohater wchodzi w obsesje spisku zamiast szukać logicznego rozwiązania.