O co chodzi - będą pytać głównie ci, co oglądali film z napisami. A tu trzeba patrzeć na ekran i "łączyć kropki". Polecam też oglądać na słuchawkach, bo ścieżka dźwiękowa zawiera istotne informacje, jak np. dudnienie na strychu, gdy bohaterowie są w domu u hackera. W głośniczkach z laptopa tego dudnienia nie będzie słychać i ucieknie widzowi jedna z istotnych wskazówek...
Można też zrobić stopklatkę w ostatniej scenie i porównać osobę wpadającą pod samochód z tym, co widzi bohater filmu. Ale tłumaczenie wszystkiego obłędem bohatera nie jest właściwym wyjaśnieniem, ze względu na czapkę tej dziewczyny, która - jak inne - tez nagle znika...
W każdym razie pisanie, ze ten film jest głupi, jest niesprawiedliwe. Jest niskobudzetowy (cóż, tak bywa...) ale ciekawy. Głupot tu na pewno nie ma. To dobry, misterny, pięknie poplątany film, jakich dziś nieco brak we współczesnym kinie.