Tak, bo wszystkie nastolatki chodzą w różowych okularach, a coś takiego jak pressing rodziców nie istnieje... a zakochany 19 latek chodzi za rączkę przez pierwsze 3 lata zanim się pocałuje...

Film jest naprawdę dobry dla przeciętnego 15-20 latka, który jeszcze marzy o miłości i postrzega ją w kryteriach licealnych miłostek. Gdybym miała tyle lat to bym dała 8. Nie mam, więc tylko 6.

Film jest słaby i tyle... Można zrobić jakiś ciekawy film o miłości nastolatków, ale ten nim nie jest.

Czy widzisz w mojej ocenie pochwałę do tego filmu? Nigdzie, chyba że masz zaburzenia psychiczne...ale tego nie wiem. Film jest przeciętniakiem, który bije w nastolatki, które marzą o miłości. Wszystko. Dla jest nich powstał i ich zadowoli. Kropka.

Twój komentarz też jest słaby i tyle, a jednak byłaś z siebie taka dumna, gdy go napisałaś, że postanowiłaś go upublicznić bez żadnej chwili samokrytycyzmu. Wyszło średnio, a jednak wyszło...

Czy widzisz, że gdzieś napisałam coś negatywnego o twoim komentarzu? Podpięłam się tylko do twojego komentarza i napisałam, że jest słaby, bo faktycznie jest słaby i nudny... Chyba sama masz jakieś zaburzenia psychiczne skoro reagujesz jak jakiś agresywny psychol i jeszcze w dodatku mnie obrażasz, atakujesz. Przypomnę ci tylko, że ocena 6 oznacza, że film jest niezły czyli całkiem dobry... Co najwyżej można dać temu filmowi 5 co już i tak jest dużo... A teraz przeproś ładnie.

Przeorosiłeś swoich nauczycieli i rodziców, którzy nie nauczyli cię czytać regulaminów, które podpisujesz. Jasno z twojej wypowiedzi wynika, że nie zapoznałaś się z regulaminem filmweba, który to zachęca do samodzielnego kreowania skali ocen i nie sugerowanie się ich sugestiami, gdyż te są tylko dla tych, którzy sami dzielnie nie potrafią sobie jej stworzyć. Widocznie do nich należysz, że tak ciasno się nią spięłaś. Dla mnie ocena 6 to ocena filmu przeciętnego, takie 3+ i nie planuję zmieniać oceny, bo jakaś lalunia z internetu twierdzi inaczej. Film jest dobry dla nastolatków, dorosłego niezadowoli. Powtarzam już się setny raz. Nie mój problemy, że nie rozumiesz...widocznie wielu kwestii życiowych nie rozumiesz.

Czytaj regulaminy to nie będziesz sobie głupimi wpisami wstydu robić, a teraz idź ładnie przeprosić rodziców, że im publicznie wstyd przynosisz. Mnie za nic nie musisz, bo tylko o sobie wystawiasz świadectwo. Również ja nie mam cię za co przepraszać, bo tylko potwierdziłaś, że się nie myliłam...

...smuteczek :(

Hahah, sorry Madziuxd ale nie mogę brać cię na poważnie. Fajny monolog, ale nie chcę mi się tego czytać i dalej z tobą dyskutować.

To monolog czy dyskusja? XD Widzę, że jesteś nie tylko osobą, która nie czyta regulaminów, ale również nie rozumie, co mówi i nie zna definicji słów, których używa... Poziom master wstydu, jaki sobie sama sprawiasz. Pisz więcej, więcej kompromitacji...brawo ty Lucynko!

A tu sugerujesz ludziom zaburzenia psychiczne.

Tobie powinnam, bo stalkujesz moje konto. Jeszcze około 2 tysięcy forów do przerobienia, nie marnuj czasu...

O, widzę, że masz te urojenia prześladowcze częściej. ;)

To, nawiasem, kolejna rozmowa, w której w zasadzie wyłącznie obrażasz ludzi.

Napisałeś do mnie ponad 100 wiadomości, generując około 3/minutę... Ciężko mi określić treść, bo nie przeczytałam, gdyż po udowodnieniu ci twojego błędu otrzymałam 16 wpisów, w tym 10 pod jedną wypowiedzią... Jakoś nie stawia mnie to w pozycji trolla, a jedynie znudzonego użytkownika, który bawi się z trollem generując jedną wiadomość, pod którą będzie generował kolejne 3/minutę w celu udowodnienia, że nie ma na moim punkcie obsesji... Co więcej poszukując w tym czasie kont mojego męża, obrażając go i moje dzieci XD Brawo ty! Masz tytuł trolla filmwebowego nr 1. (Nie uwierzysz, tę wiadomość również przekopuję).

Jeszcze raz, sprawdź pojęcie trolla. Wykazuję, że na jeden komentarz odpisujesz monologi, w pełnej świadomości, że ich nie czytam, wyzywasz mnie, mojego męża, moje dzieci, pokazujesz swoją inteligencję, kulturę osobistą, a przede wszystkim wychowanie jakie dała ci matka. Współczuję jej. Wstyd mi by było za ciebie na jej miejscu... ;(

Tak jest. :) Kopiuj to samo, nieważne, że bez sensu, byle było o tym, jaka jesteś super, a inni źli. ;)

Co Ty się tak tej Magdy uczepiłaś?! Takie zachowania nie są w pełni normalne.

Nie życzę sobie więcej prób kontaktów ze mna z Twojej strony i mówię to po raz ostatni abyś to widziała! Zostawiam tą wiadomosc na forum.

Oho, dostałaś komentarz o filmie, ruszyłaś z tekstem o zaburzeniach psychicznych.

Napisz mi teraz coś o mojej kulturze. :)

Napisałeś do mnie ponad 100 wiadomości, generując około 3/minutę... Ciężko mi określić treść, bo nie przeczytałam, gdyż po udowodnieniu ci twojego błędu otrzymałam 16 wpisów, w tym 10 pod jedną wypowiedzią... Jakoś nie stawia mnie to w pozycji trolla, a jedynie znudzonego użytkownika, który bawi się z trollem generując jedną wiadomość, pod którą będzie generował kolejne 3/minutę w celu udowodnienia, że nie ma na moim punkcie obsesji... Co więcej poszukując w tym czasie kont mojego męża, obrażając go i moje dzieci XD Brawo ty! Masz tytuł trolla filmwebowego nr 1. (Nie uwierzysz, tę wiadomość również przekopuję).

Jeszcze raz, sprawdź pojęcie trolla. Wykazuję, że na jeden komentarz odpisujesz monologi, w pełnej świadomości, że ich nie czytam, wyzywasz mnie, mojego męża, moje dzieci, pokazujesz swoją inteligencję, kulturę osobistą, a przede wszystkim wychowanie jakie dała ci matka. Współczuję jej. Wstyd mi by było za ciebie na jej miejscu... ;(

No, coś takiego właśnie miałaś napisać. Nie na temat, personalnie i idealnie wskazując na swoje zaburzenia.

Znudzenie.

Poważnie? Osoba, której nie nudziło się kopiowanie dziesiątki razy jednego postu, pisze coś o znudzeniu? :)

Nie poważnie.

Film jest wybitnie toksyczny. Jestem w wieku postaci z tego filmu i w życiu nie chciałabym być w takiej relacji z drugim człowiekiem. W dodatku zawsze musi klasycznie temat się kręcić wokół grzecznej dziewczyny i niegrzecznego chłopca, który traktuje ją jak śmiecia a ona się tym podnieca i łączy ich tylko seks, który jest jedyną przyczyną dlaczego się ze sobą widują. Zgadzam się można zrobić dobry film o życiu współczesnych nastolatków ale ten z pewnością nim nie jest.

Ale After czy 50 twarzy Greya to ta sama bajka. To jest to, co ludzi podnieca i cieszę się, że jesteś w ich wieku i myślisz inaczej. Niestety jesteś zapewne również obserwatorką życia nastolatków i wiesz, że wielu myśli właśnie w ten sposób. Sam fakt fenomenu 50 twarzy Greya świadczy, że i wśród dorosłych kobiet jest wiele myślących właśnie w taki sposób. Film przedstawia normalną relację. Dość powszechną. Nie ma co robić z tego afery. Wielu nastolatkom się film spodoba, niekoniecznie będą brać przykład. Gorszym toksycznym serialem jest euforia. A teraz zrób porównanie. Ci wolisz pokazać w przyszłości swoim dzieciom...w sensie, gdy będą nastolatkami. Puścić im "przez moje okno" czy "euforia". Wybór jest prosty, więc nie demonizujmy. A jeśli jeszcze tego nie wiesz, to w dorosłym życiu, przez około pierwsze pół roku związku to głównie dziki seks, bo seks jest zupełnie naturalny, dobry i zdrowy... Ważne by kochać się z miłości i nie ważne, czy ta miłość przetrwa wieki...

Wiem o ci chodzi, Euforia jest mocnym serialem, który jest przeznaczony dla osób dojrzalszych, aby zrozumieć zawartą w nim treść. W pewnym sensie piętnuje pewne zachowania ludzi i machinę zachowań oraz stereotypów, które się wzajemnie nakręcają. W rzeczywistości wiem , że osoby w moim wieku, młodsze często nawet starsze zachowują się w porywczy czy nieprzemyślany sposób ale nie znoszę kiedy w filmach takich jak After, 50 twarzy Greya czy właśnie ten film propagują stereotyp słodkiej grzecznej dziewczynki i zbuntowanego niegrzecznego chłopca, który nie ma do niej za grosz szacunku od pierwszych scen a tymczasem ona go śledzi…, już nie mówiąc o przedmiotowym traktowaniu . Gdyby ten film był prawdziwym życiem to najprawdopodobniej nie miało by to przyjemnego zakończenia jak większość toksycznych relacji.

Cieszę się, że jesteś osobą, która tak postrzega ten film i rośniesz na młodą samoświadomą kobietę. Niestety jesteś wyjątkiem w ciąży trwającej regule.

Film ma zabawić i jest stereotypowy. Polega na starym utartym schemacie księcia i Kopciuszka. W tym filmie wyraźnie pokazują, że wszyscy 3 chłopcy żyją w dość niezdrowej relacji rodziców i wręcz ten schemat jest on narzucany. Najstarszy mimo że jest nieszczęśliwy to nie broni się przed nim. Najmłodszy wciąż jeszcze nie rozumie sytuacji, a Ares jest w punkcie, gdzie wzbrania się przed uczuciem, które przyszło wbrew jego woli i jest tak silne, że próbuje nawiązać z dziewczyną kontakt poprzez wojnę z nią. Niestety chłopcy, którzy boją się miłości, a kochają dziewczynę będą próbowali na siłę ją znienawidzić. To akurat fakt i kwestią jest czy taki chłopiec się temu przeciwstawi czy ulegnie. Film kończy się dobrze i jest to tylko bajka o miłości, a nie prawdziwe życie. We wszystkich komediach romantycznych najpierw on poznaje ją, a potem któreś któregoś rani, by do siebie wrócić. To był zwykły film i nie róbmy z niego niczego więcej niż kolejnej adaptacji bajki o przystojnym księciu i nieśmiałej dziewczynie.

Erotykiem bym go nie nazwał ale to ja :P Myślę że w tym wieku co są przedstawieni aktorzy - wszyscy są zachwiani emocjonalnie chodź trochę .

Generalnie bycie nastolatkiem polega na byciu zachwianym emocjonalnie, bo jest to czas huśtawek nastroju, skoków hormonów i silnych przeżyciach emocjonalnych. Nastolatki kochają mocniej i cierpią dotkliwiej...no i ile tutaj musi być dziewic niewydymek skoro bulwersuje ludzi seks w wieku 19 lat...

To powinno znaleźć się w opisie filmu, świetne i trafne :)

Miłośnikom historii o młodych dorosłych, czyli nastolatkach polecam również francuską "Historię o miłości i pożądaniu"