PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=656595}

Przeznaczenie

Predestination
7,1 73 950
ocen
7,1 10 1 73950
6,2 12
ocen krytyków
Przeznaczenie
powrót do forum filmu Przeznaczenie

Kino rozwala głowę, daje do myślenia i zostawia z paradoksami do rozkminiania na kolejny miesiąc ;)

Polecam myślącym.

ocenił(a) film na 8
lg1500

Podsumowując, żyjemy w Matrix :D

ocenił(a) film na 9
lg1500

"jasno ciemno, ciepło zimno" no pojechałeś z przykładami dualizmu cokolwiek przez niego rozumiesz. Z fizycznego punktu widzenia, dualna to jest natura światła, bo jest falą i cząstką jednocześnie. Zimno to zwykły brak ciepła a ciemno to zwykły brak światła żadnego dualizmu w tym nie ma. Jeśli chciałeś podać przykłady występowania przeciwieństw to lepsza jest relacja cząstka-antycząstka (proton-antyproton, elektron-pozyton czy neutron-antyneutron).

gamer512

Czy ty wogóle wiesz czym jest dualizm ? jest właśnie pojmowaniem rzeczywistości na bazie przeciwieństw, biegunów, kur wszystko napisałem a ty chyba nie zrozumiałeś. Poza dualnym rozumowaniem oczywiście że jest przykładowo ciepło i brak ciepła a nie ciepło i zimno. Dobro i brak dobra a nie dobro i zło. I nie chciałem podawać przykładów występowania przeciwieństw, bo dobrze wiem że dualistyczne pojmowanie jak dobro-zło, zimno-ciepło, miłość-nienawiść, to jest iluzja na której opiera się 3 wymiarowa nasza rzeczywistość. Więc mi teraz napisz jaki ma cel twój komentarz ? W dodatku piszesz że dualna jest natura światła bo jest falą i cząstką jednocześnie co tylko mnie utwierdza w przekonaniu że nie masz pojęcia co oznacza pojęcie dualizm. Może jeszcze napisz że bóg jest dualizm bo jest jednocześnie wszystkim i niczym. A najlepiej to przestudiuj dobrze i zrozum definicje dualności

ocenił(a) film na 9
lg1500

Widzę, że się koledze pomylił dualizm w kontekście religijnym od tego czysto fizycznego, ale nic, zdarza się, wybaczamy. Aha przy okazji nasza rzeczywistość jest 4 wymiarowa, wiedziałbyś gdybyś skończył jakieś poważne studia albo miał wystarczająco chęci do poznania podstaw współczesnej fizyki :)

gamer512

Religijnym, czysto fizycznym jeden chuj, nie muszę kończyć żadnych studiów, w dodatku gdzie masz poważne studia które uczą metafizyki i fizyki teoretycznej ? tak poza tym to nasza rzeczywistość nie jest ani 3 ani 4 wymiarowa, wszystko zależy od tego w jakim stopniu jednostka jest rozwinięta, jeden człowiek może żyć na ziemi w 3 wymiarach a inny w 5. Ty pewnie mówiąc że nasza rzeczywistość jest 4 wymiarowa opierasz się pewnie na czasie, to jest tylko jedna z teorii a nic pewnego że 4 wymiar to czas, według mnie to błędne rozumowanie, bo czas jest iluzją. Nie istnieje przeszłość ani przyszłość tylko jedna wielka terażniejszość, czas by nie istniał bez przemiany energii. Gdy świadomość nie ma bodźców żadnego ruchu to czas się zatrzymuje, a prędkość upływu czasu jest zależna od ilości bodźców jakie doświadcza świadomość. I znowu można dojść do wniosku że to iluzja. A ty co skończyłeś poważne studia na temat fizyki teoretycznej ? słowo "poważne" tutaj nawet nie pasuje. Zresztą wartość merytoryczna twoich komentarzy jest tak niska że nie zasługujesz aby z tobą dyskutować to jak rzucanie pereł przed świnie.

ocenił(a) film na 9
lg1500

o kurde, dzięki za te perełki czuję się teraz taki ważny, bo objawiłeś mi, że wszystko jest iluzją a ty pewnie musisz być tym magikiem co wszystkim zarządza. Nie ważne, że teorie i modele matematyczne opisujące naszą rzeczywistość są zgodne z obserwacjami, że te które zostały sformułowane 100 lat temu okazały się poprawne w świetle najnowszych odkryć jak choćby sytuacja z bozonem Higgsa, który matematycznie został opisany w teorii w 1964 roku a eksperymentalnie jego istnienie potwierdzono w 2012. Ale oczywiście masz rację to tylko iluzja, cała grupa naukowców CERN i ich komputery doświadczyły iluzji, model jest niepoprawny a czas nie istnieje. Śmiechłem, naprawdę takie szczere nieskrępowane LOL. Nasza rzeczywistość jest 4 wymiarowa, masz w niej 3 wymiary przestrzenne co implikuje w możliwość pełnego poruszania się po nich i jeden wymiar czasu po którym potrafimy poruszać się tylko w jednym kierunku. Mieszanie tutaj metafizyki, cokolwiek przez nią rozumiesz, jest niepoważne i w tym świetle to nie ja okazuję się być umysłową świnią ;) W ogóle to zdanie o zależności między świadomością a czasem jest zabawne. Sugerujesz nim, że dla materii nieorganicznej czas nie istnieje a jednak obserwujemy na co dzień, że przedmioty ulegają działaniu czasu - paradoks lg1500. Aż mi się przypomniało zdanie, że czas trwania minuty zależy od tego po której stronie drzwi do łazienki stoisz i jest to taka sama prawda jak twoje wypowiedzi. Owszem odczucie czasu się zmienia ale minuta na twoim zegarku będzie trwała tyle samo ile minuta na zegarku dowolnej innej osoby (nie uwzględniam tutaj STW i zakładam, że oboje macie względem siebie zerową prędkość żebyś mi się tu zaraz nie przyczepił). Co do moich studiów, jest to moja sprawa ale jeśli tak strasznie Ci zależy to podzielę się informacją, że studiuję informatykę na politechnice. Fizykę miałem na 1 i 2 semestrze i wybacz ale argumenty mojego wykładowcy nota bene profesora, mają dla mnie większą wartość niż twoje niczym nie poparte teorie, które nie zostały w żaden sposób skonfrontowane z rzeczywistością. Jeszcze raz dziękuję za perełki, zrobię sobie z nich bransoletkę.

gamer512

aha bo współczesna nauka jest tak rozwinięta że ludzie nawet nie wiedzą co się z nimi dzieje po śmierci, wiedzą jedno wielkie gówno według oficjalnej nauki, teoria na teorii, ja doświadczyłem pewnych rzeczy w stanach medytacyjnych, zrozumiałem pewne rzeczy takie jakimi są, pamiętam sceny z poprzednich wcieleń, odczułem świadomie jak potężna jest iluzja życia w ciele fizycznym, . Jak dojdziesz do momentu że będziesz potrafił zasypiać z pełną świadomością, zrozumiesz chociaż trochę swoją istotę i umysł to pogadamy. Czas jest iluzją w wyższych wymiarach, dla nas jest prawdziwy, jak piszesz że metafizyka jest niepoważna to twój umysł jest zamknięty, każda nowa idea jest z miejsca nie poważna dla świata nauki dopóki ktoś uznany jej nie ogłosi a reszta bałwanów potwierdzi, zauważ że ty postrzegasz rzeczywistość poprzez filtry innych ludzi a są osoby które czerpią informacje bezpośrednio z pola informacji, wynalazcy robią to nieświadomie. Tak samo jak miliony odrębnych komórek się porozumiewa ze sobą stanowiąc organizm, tak samo jak rój pszczół porozumiewa się ze sobą, tak ludzie mają zdolność do komunikacji na głębszym poziomie, i dlatego mówi się że prawdziwa wiedza płynie z wewnątrz, więc dalej szukaj na zewnątrz.

ocenił(a) film na 9
lg1500

" doświadczyłem pewnych rzeczy w stanach medytacyjnych, zrozumiałem pewne rzeczy takie jakimi są, pamiętam sceny z poprzednich wcieleń, odczułem świadomie jak potężna jest iluzja życia w ciele fizycznym, ." wymiękam, myślałem, że rozmawiam z kimś normalnym, przepraszam, że zająłem Ci czas, wracam do swojego ograniczonego świata nauki opartej na dowodach :)

gamer512

współczuje ci zamkniętego umysłu a teraz wracaj kwestionować swoją świadomość i istnienie. Bo dla ciebie życie to zapewne randomowy zbieg okoliczności na obszarze który wziął się znikąd i tak samo w nic się obróci, niestety zanim twoja dusza dojrzeje do pewnych rzeczy minie dla ciebie
jeszcze pareset wcieleń, good luck.

ocenił(a) film na 9
markac

Rzeczywiście nie uwzględniłem tego, że przemieszczając się w czasie/przeskakując do innych alternatywnych rzeczywistości znikamy z dotychczasowej. W sumie to wszystko jest jakieś dziwne, nie potrafię tego ogarnąć, tak jak nie potrafię ogarnąć zasady działania komputerów kwantowych i superpozycji ale cóż, widocznie za mało czasu na to poświęciłem albo nigdzie nie znalazłem wytłumaczenia, które przemówiłoby do mojej wyobraźni. A szkoda :(

markac

No chyba, że lecimy z powrotem w przyszłość - wtedy zmiany wprowadzone mogą mieć wpływ na przyszłość,ale tylko w kontekście środowiska - bo nas przecież nie było, bo byliśmy w przeszłości.

ocenił(a) film na 9
kola666

Jak już się ogarniesz za miesiąc to zapraszam do pogadania że ten film utknął w jednej linii czasowej i się już nigdy nie skończy

ocenił(a) film na 8
Cin3k5_2

Być może, natomiast to co mnie chwilowo najbardziej trapi, to pytanie SKĄD tak naprawdę wzięła/wziął się główna/y bohater/ka? ;)

ocenił(a) film na 9
kola666

Pętle nakręca właśnie dziecko dlatego jest ich wielu
fajny fragment
+ miłość tak wielka że ślepa
+ cel tak wielki że po trupach nawet swoich

ocenił(a) film na 8
Cin3k5_2

No dobrze, ale dziecka formalnie nie ma :)

ocenił(a) film na 7
kola666

Wydaje mi się, że przeceniasz ten film. Ile byś nie baniował to i tak nie wybaniujesz skąd wzieła się główna bohaterka, bo poprostu nie ma logicznego wytłumaczenia.
Ten film jest nakręcony w stylu ekranizacji komiksów, może nie ma tyle akcji, główny bohater nie biega w rajtuzach, a na początku nie pojawił się napis Marvel, ale stylistyka i logika tego filmu jest na tym samym poziomie co Spidermany, Batmany i inne.
Jak weźmiemy na to poprawkę, to będzie bardzo ciekawe kino, ale jak będziemy rozpatrywać pod kątem dojrzałego s-f to film szybko polegnie, bo w wielu miejscach brakuje logiki.

Giovanne83

zgadzam się :)

ocenił(a) film na 8
Giovanne83

@Giovanne83 @zinger

A ja się nie zgadzam, bo właśnie przeczytałem sobie to opowiadanie Roberta Heinleina, na podst. którego nakręcono film ('Wszyscy wy zmartwychwstali', jest w necie) i dochodzę do wniosku, że jest bardzo logiczne, jeśli uwzględnimy paradoks pętli czasowej, na którym przecież się opiera.

Dodatkowo muszę zauważyć, że odbieranie Heinleinowi nimbu 'dojrzałego twórcy S-F' jest poniekąd zabawne, jeśli się weźmie pod uwagę fakt, że rozmawiamy o człowieku, który jest powszechnie zaliczany do 2-3 najlepszych pisarzy S-F w historii gatunku.

:)

ocenił(a) film na 7
kola666

Ja nie oceniam opowiadania tylko film.
Poza tym co z tego, że R. Heinlein jest powszechnie zaliczany do 2-3 najlepszych pisarzy S-F w historii gatunku. Quentin Tarrantino jest uznawany za jednego z najlepszych reżyserów, a jego filmy to bajeczki często nielogiczne i irracjonalne.
Dodatkowo w filmie jest wiele nielogicznych rzeczy, a nie tylko kwestia samourodzenia i tamtych rzeczy nie wytłumaczysz paradoksem pętli czasowej.
Co do samej pętli to nadal twierdzę, że aby powstała to trzeba połączyć koniec jakiś wydarzeń z początkiem tych wydarzeń. I nie ważne czy uwzględniamy czas jako liniowy, czy twierdzimy, że przeszłość, teraźniejszość i przyszłość to jedność, a czas to tylko logiczna próba wytłumaczenia sobie przemian we wszechświecie, bo te przemiany następują w określony sposób dlatego osoba która nie istnieje nie może urodzić dziecka które będzie nią samą.
Jeśli ta teoria była by prawdziwa to oznaczałoby, że taki wehikuł czasu daje boskie moce bo można stworzyć coś z niczego, np.
Chcę mieć dom ale nie mam cegieł.
Za to mam wehikuł czasu i oglądałem film Przeznaczenie, więc pomysł jest taki, że przeskoczę do przyszłości rozbiorę mój istniejący dom na cegły, wrócę do teraźniejszości i mam już cegły więc mogę zbudować dom.
A więc odpalam wehikuł przeskakuje do przyszłości... a domu nie ma bo go wcześniej nie zbudowałem, nie mam cegieł i wracam z niczym.
A jeśli jednak okazałoby się, że jest tam ten dom to oznaczałoby, że jestem bogiem i cokolwiek sobie nie wyobrażę to wystarczy polecieć po to do przyszłości i to przywieźć do teraźniejszości i już mam.
Jak tak bardzo lubisz wszystko rozkminiać opierając się o niedorzeczne teorie to możesz rozkminić jak to się stało, że Peter Parker został Spidermanem:)

ocenił(a) film na 8
Giovanne83

Logicznie rzecz biorąc spiderman nie powinien w ogóle powstać bo ugryzienie przez radioaktywnego pająka raczej nie wpłynęłoby na zmianę kodu genetycznego Parkera dając moce i osobliwą formę telepatii w postaci pajęczego zmysłu, a może nawet zdolności przewidywania w czasie, ale to jest fikcja nawet nie naukowa :P
A pamiętacie taki stary fil Strażnik Czasu? tam była mowa o tym że jak ta sama materia spotka się z tą samą materią to nastąpi anihilacja, dziś ten film może bawić, ale miał ciekawe pomysły :)
I jeszcze serial 7days (mija w czasie)
Dzięki ci prawa fizyki, że nie pozwalacie na podróż do przeszłości ani zmiany w bieg wydarzeń bo wtedy na co dzień musielibyśmy się głowić nad takimi zagwozdkami poruszanymi w kinie o podróżach/ingerencji w czasie :)

ocenił(a) film na 1
kola666

Tak mnie ten film rozwalil ze nie wiem kiedy usnalem . Ten film to jest nieporozumienie totalne. A i nie zamierzam marnowac miesiaca mojego zycia by rozkminiac o co w nim chodzi ;)

ocenił(a) film na 8
Kylo79

Mała strata, krótki żal - ludzkość niewiele straci ignorując kolejnego malkontenta ;]

ocenił(a) film na 1
kola666

widze kolego ze ja ktos sie z Toba nie zgadza to od razu trzeba wyzywac. No coz swiadczy to tylko i wylacznie o Twoim poziomie. Wyrazilem swoja opinie tylko . A co do Twojej tez sie nikt nia nie przejmuje wiec powodzenia . Smiesza mnei takie osby jak Ty ktore sie napinaja gdy ktos nie zgadza sie z nimi. Jesli jestes taki w zyciu prywatnym to tylko wspolczuje rodzinie

ocenił(a) film na 7
kola666

A ty jakiego używasz?
Zawodówko-matoła?:):):)

ocenił(a) film na 8
candn_filmweb

O czym synku bełkoczesz?

ocenił(a) film na 7
kola666

Miałem na myśli język, czyli właśnie bełkot chama i matoła.
Jak widać film jest w miarę dostępny także dla takich, którym aż "rozwala głowę", musi więc być naprawdę łatwy z odbiorze:):):)
Czym się tu szczycić?
Tym miesiącem "rozkminiania"?
Nie wiem jak "gim-matoł"y, ale "synek" zrozumiał wszystko od razu:):):)

ocenił(a) film na 8
candn_filmweb

Gdybyś synku zrozumiał, to byś napisał cokolwiek na temat filmu a nie trolował w temacie jak zwykły przygłup i - wspomniany w temacie - gim-matoł.

ocenił(a) film na 7
kola666

Naucz się najpierw pisać po polsku.
PS
Wątpię też, żebyś dorósł do tego (a świadczy o tym Twój styl i merytoryczna zawartość wypowiedzi), aby mieć "synka" po pięćdziesiątce i po dwóch fakultetach (obydwa związane, teoretycznie oraz praktycznie, z filmem).
Więc baw się nadal, radośnie, małym... i warcz na "gimbusy", jeśli dodaje Ci to jakieś centymetry (tu czy tam):):):)

ocenił(a) film na 8
candn_filmweb

To tylko świadczy o tym, jakie jełopy bez pojęcia zajmują się kinematografią w Polsce.

No i nikt mi nie uwierzy, że są jeszcze takie stare matoły w polskim internecie, które zabawiają się w infantylną zabawę z tuzinem emotikonek, żeby tylko dodać 'humoru' swoim czerstwym tekstom - w dodatku pyskując przy tym o 'znajomości polskiego'! Koń by się uśmiał i Terry Pratchett musiałby stworzyć kolejne przysłowie.

:)

ocenił(a) film na 9
kola666

1: Szefo się nią zainteresował w filmie i kazał nie mówić jej że jest tym kim jest czyli że jest jednym i drugim.
2: postanowił szefo nagiąć wszystkie zasady i sam to w filmie powiedział że bez tych z góry zdziałali by więcej.
3. pokazane w filmie zostało to o czy mnie wspomne jak se ktoś nie przewinie... co mówił szefo że kim jest główny bohater osoby bez czego?
4. stworzył nową linię czasu, nową kreacje nową osobę a to co w filmie zostało pokazane nie musi być 1 linią czasu tylko następstwami bo każde wydarzenie oddziały wuje .

CO BYŁO NAJPIERW: KOGUT. TAK NAJPIERW BYŁ KOGUT KURVA LUDZIE, zrozumieliście? paradoks wyjaśniony zrozumcie xd

ocenił(a) film na 7
Die_by_the_Sword

1:Bardzo haotycznie piszesz
2:Czym jest według Ciebie Kogut?
3:Jakiejkolwiek teorii byśmy nie użyli to nic nie wyjaśni największej bzdury tego filmu, czyli samourodzenia.

ocenił(a) film na 9
Giovanne83

przepraszam że tak pisze, poszukaj koguta w filmie i sprawdź dokładnie dialogi szefa zwłaszcza o człowieku bez rodowodu.

ocenił(a) film na 3
Die_by_the_Sword

Ludzie. Nie znajdziecie sensownego wyjaśnienia bo go po prostu nie ma. Film ukazuje hermetycznie zamknię błędne koło samourodzenia/samoprodukcji wykorzystując paradoks czasu. Jednakże nie znajdujemy w filmie punktu początkowego stworzenia tego głównego bohatera. By się urodziłą Jane potrzebnych było dwoje dojrzałych ludzi, którzy byli tą Janę i tak w kółko. W tym filmie nie został ukazany "kogut", o którym mowa. Czyli czynnik zewnętrzny w stosunku do relacji bohatera/bohaterów pokazanych w tym filmie, a który to musiał być początkiem i stwórcą Janę. Mówiąc prościej film pokazuje sytuację oderwaną od Koguta i w czasie następującym po jego ingerencji w powstanie człowieka imieniem Jane. Zresztą jak sięczłowiek zastanowi to nie ma jakim sposobem połączym Jane z tym Kogutem. Nie powiemy np. że spotkał jakąś kobietę i spłodził Jane bo wiemy kto jąspłodził i jak. Zresztą to jest chore i obrzydliwe że John wiedząc kim jest i kim jest Janę uprawiał z nią seks. Makabra jakaś. A poszczególne etapy jego "ewolucji" odbywały się w harmonogramie czasu. Każdy z nich był przedstawiony jak racjonalnie i świadomie próbuje dążyć do poznania siebie, a później powstrzymania Fizzle Bombera. Szkoda tylko dla nich, że nie zdawali sobie sprawy, że robiąc to wykonują poszczególne czynniki potrzebne do tego by ten bomber podkładał te bomby i aby agencja próbowała go powstrzymać i żeby historia tych ludzi miała uzasadnienie w dążeniu do celu na tym świecie. Nie ma nad tym co myśleć ani tym bardziej przez kolejne miesiące po zobaczeniu filmu bo naprawdęnei ma o czym. Wymyślili taką bzdurną fabułę i tak namieszali, żeby film wydawał siębardziej artystyczny i głęboki, a tak naprawdę jest bezmyślny i płaski.

ocenił(a) film na 9
lawolas

koleś jest wynikiem eksperymentu, to plan szefa który to potem sam zjawia się po dziecko.. genetycznie zmodyfikowany płód, aby rozpocząć ten paradoks trzeba potem przekonać i nakierować sam obiekt badań i tworzy się ciekawa pętla xd

użytkownik usunięty
lawolas

Kogut to Robertson. To on doprowadził to zapętlenia czasu. Sam stwierdził "że zawsze uważał, że mogliby osiągnąć więcej bez ciągłej biurokratycznej kontroli zarządu". On doprowadził do pierwszego wydarzenia. A następnie tak pokierował wydarzeniami żeby doszło do zapętlenia i tyle. Widz widzi już tylko same zapętlone wydarzenia, które będą trwały w nieskończoność.
SPOILER ALERT


W Looperze bohater w ostatniej chwili dostaje oświecenia i wyrywa się z zapętlenia popełniając samobójstwo. Tu też by to nastąpiło gdyby bohater nie uległ impulsowi i nie zabił siebie starego tylko siebie. Albo mógłby po prostu zniszczyć wehikuł i żyć z dziewczyną z antykwariatu. Takim sposobem on byłby szczęśliwy, doszłoby do wybuchu czyli następne tragedie byłyby zażegnane a pętla czasowa by się wypaliła i czas płyną by dalej, o ile czas płynie ;)

ocenił(a) film na 9

Jane/John to pan Robertson.

ocenił(a) film na 6
kola666

Właśnie to jest film dla tłuków którym łatwo namieszać w głowie, powiedzieć "czarne jest białym" a oni będą rozmyślać "ty może faktycznie gość ma racje i czarne jest białym?" Takim właśnie "inteligentem" jesteś plastusiu.

ocenił(a) film na 8
CiotkaKlotka

Nie dopchnął cię nikt od dawna chyba, że tak ci się z pysia ulało, bo że z literaturą, filmem i polszczyzną na bakier jesteś, to widać od razu.

ocenił(a) film na 6
kola666

Nie zwykłam rozmawiać z osobami upośledzonymi umysłowo, więc nie będę robiła dla ciebie wyjątku. Miłych walentynek kozi bobku.

ocenił(a) film na 10
kola666

to prawda

ocenił(a) film na 3
kola666

Myślącym inaczej, owszem.

ocenił(a) film na 7
kola666

Film w zasadzie bez efektów specjalnych (chociaż na pewno sporo scen z komputera jak to w dzisiejszych filmach... niestety). Takie kameralne s-f.
Bardzo mi się podobało! Chociaż chyba nie podejmę się zrozumienia całości :)

ocenił(a) film na 2
kola666

Zastanawiające jak nielogiczność i poplątanie może się podobać. Owszem ciekawy pomysł i oglądając film nie można się nudzić. Trzeba również pochwalić dobrą grę aktorską. Niestety reżyser/scenarzysta nie pomyśleli o pewnych bardzo ważnych aspektach, z których wystarczy podać tylko dwa żeby wykazać, że film nie ma sensu.
Gatunek s-f daje dużą dowolność w pisaniu fabuły, niemniej jednak żeby nie był absurdalny, musi mieć choć trochę realnych podstaw. Poza tym, jeśli film jest o przenoszeniu się w czasie, powinien być zgodny z pewnymi założeniami tej teorii a przynajmniej nie przeczyć im całkowicie. Niestety tutaj nie ma spełnionego ani jednego ani drugiego kryterium. Przede wszystkim dziecko spłodzone przez matkę i ojca, którzy (jak się okazuje) są tą samą osobą byłoby masakrycznym mutantem. Przecież przebyte przez Jane operacje nie miały wpływu na jej genotyp i DNA jej oraz Johna było identyczne. Mutacja na pewno byłaby o wiele większa niż tylko wytworzenie dwóch układów płciowych. Po drugie wg teorii przemieszczania się w czasie zetknięcie się tej samej osoby z przeszłości (czy przyszłości) i teraźniejszości byłoby katastrofalne w skutkach zarówno dla jednej jak i drugiej instancji osoby a nawet mogłoby być tragiczne dla całych dziejów ludzkości. Tutaj wielokrotnie ten sam człowiek spotyka swoją wersję z innych czasów, w pewnym momencie nawet z przeszłości, teraźniejszości i przyszłości na raz. I nic się jemu ani nikomu się nie dzieje. Nie wiem dlaczego nikt tego nie zauważył. Jest jeszcze parę innych niezgodności ale na nie można przymknąć oko. Niestety z tych powodów, mimo, że pewnie nie spodoba się to twierdzącym, że to film dla myślących, ten film zaliczam do filmów dla inteligentnych ale inaczej.

kola666

Chyba tyjesteś tym gim-matołem,bo ja obejrzałem film i nie ma nad czym się zastanawiać,no chyba że nie nadąrzasz...

ocenił(a) film na 8
Lestat_18

Bezrefleksyjny matoł ordynarnie kaleczący język ojczysty zarzuca innym braki percepcyjne, koniec świata.

kola666

Scena w barze "Pop's Place" dzieje się 6 listopada 1970 r. A to jest dzień w którym urodził się Ethan Hawke.

ocenił(a) film na 5
kola666

takie filmy robią właśnie dla gimbów, żeby mieli się czym podniecać potem przez miesiąc

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones