Pełna zgoda, tez bym zagłosowała

Ona przez ujawnienie prawdy jedynie pokazała swoją słabość tudzież lenistwo. Zrobiła to tylko dlatego, że chciała mieć z bani swojego szefa, który mógłby ją w przyszłości tą teczką szantażować. Ambitnym podejściem byłoby załatwienie go na swój sposób. W życiu bym na nią nie zagłosował.

"Ambitnym podejściem byłoby załatwienie go na swój sposób". Czyli jak? Miałaby zacząć wojnę na haki i brudy? Uważam, że dobrze zrobiła. Ma czystą kartę i nikt nie może jej szantażować. Może podejmować własne, niezależne decyzje.

Stary, obejrzyj sobie "House of Cards" i zastanów się czy któryś z bohaterów, ot tak bez rozważania innych strategii ujawniłby swoją niewygodną dla siebie przeszłość, wiedząc, że przeciwnik ją może wykorzystać. Jej matka była nieszczególnie rozgarnięta i ona sama wiele po matce odziedziczyła. A teraz zastanów się czemu Różyczka 2 jest znacznie słabszą produkcją filmową niż HoC. No chyba, że uważasz, że Różyczka 2 jest lepsza, no to sorry. Ten film aspiruje do intrygi politycznej, więc nie oczekuje się od jego bohaterów, że wybiorą najprostsze rozwiązania.

Chociaż z dwojga złego to lepiej już tak niż jak zrobił Tusk ze swoim dziadkiem z Wehrmahtu, że najpierw nie znając prawdy całkowicie zdementował wiadomość, która była dla niego niewygodna, a potem się okazało że częściowo była prawdziwa (tzn. dziadek Tuska był w Wehrmahcie, ale nie wstąpił tam na ochotnika), natomiast Tusk w pierwszym dementi skłamał, twierdząc, że jego dziadek nie był w Wehrmahcie i potem się głupio tłumaczył, że nie wiedział. Skoro autorytatywnie twierdził, że go tam nie było to znaczy, że albo wiedział i kłamał albo wypowiadał się autorytatywnie na temat o którym nie miał pojęcia co w sumie jest jeszcze gorsze.

Film rewelacyjny tak samo jak pierwsza część. Trudne sprawy trudne decyzję jak w życiu... Sądzę że ta informacja opowiedziana publicznie przez nią spotkała się w 10 procentach społeczeństwa ze zrozumieniem ale 90 procent z oburzeniem, prawda zawsze wyjdzie na jaw nawet po kilkunastu kilkudziesięciu latach. Zrobiła dobrze ale ja na jej miejscu wycofałbym się z tej kandydatury i na spokojnie to przemyślał poukładał.. Zatrzymał bym to przynajmniej na chwilę dla siebie.. Konsekwencje będą ogromne... Są w, życiu ważniejsze sprawy niż kariera a ludzie i tak patrzą na siebie i każdy miałby ją gdzieś.. Ponieważ rozgrzeszenie swojej matki i ojca publicznie i ta pokuta na pewno ich zniszczyła.. A ona na bank miala potem problemy.. Zwlaszcza.... konkurencja w wyborach i media nie zostawiła na niej suchej nitki.. Odpowiadając na pytanie czy bym zagłosował.. Nie.. Bo straciła wiarygodność.. Ale temat na książkę i wywiady niesamowity.. Powinna zaszyć się gdzieś z Dawidem który ja naprawdę kocha.. Jeśli byłby pomysł na kontynuację Różyczki.. Dałoby się to zrobić zaczynając od tego że coś tam powiedziała ake mieć do końca wszystko.. Dalszy scenariusz poukładał by się sam.. Szantaże.. Teczki.. Wyciąganie brudów.. Itp... A świetny film.. Świetny scenariusz.. Daje do myślenia