Film niepozorny, trafiłem na niego przez wypadek, włączyłem, a niech leci sobie w tle. Nagle akcja zaczęła mnie przykuwać. Pod przykrywką komedii romantycznej osadzonej w realiach "Dnia świstaka" jest to najlepsze studium narcyzmu, jakie do tej pory oglądałem. Główna bohaterka powoli ujawnia się widzowi jako osoba z zaburzona osobowością, a jej interakcje z bohaterem są dokładnym odwzorowaniem cykli narcystycznych, idealizacji, dewaluacji i porzucenia.
Dla osób z pewną wiedzą na temat narcyzmy ten fil będzie świetną gratką.