W kwestii Twojej wypowiedzi powiem tak. Czytałem, jak i oglądałem kilka razy zarówno książkę, jak i film wniosek z tego mam taki, że film zrealizowano po mistrzowsku.
Z sacunkiem

Ale jeśli ktoś ma inne zdanie, to trzeba je uszanować, a nie wmawiać, film był dobry.
Ja uważam, że film był średni, a niektóre sceny nieco kiczowate (według mnie).
6/10

Tak sobie przeglądam i zadaję sobie pytanie - czy Krysadi nie uszanowała zdania masha i wmawia na siłę, że film jest dobry?

Różnica zdań-ok, ale jeśli ktoś daje takiemu filmowi 1 to świadczy tylko o nim i jego kompletnej ignorancji. Nawet 3 bym jeszcze zrozumiała, ale widocznie masochistów nie brakuje.

szczerze to nudnawy troche rzeczywiscie byl i niektore sceny byly kiczowate to jest prawda, film niezly

Totalnie się nie zgadzam.Uważam podobnie jak krysadi,że film był zrealizowany po mistrzowsku.Genialna fabuła na podstawie książki Grishama,świetna ścieżka dźwiękowa,jedna z najlepszych ról Roberts,jakie widziałem(którą zawsze utożsamiałem z romansidłami),wiele chwil,w których nie wiesz co się wydarzy.Trzymał w napięciu od początku do końca,a to że nie było tam rozwałki na maksa to już inna sprawa.Zupełnie inne kino sensacyjne niż obecnie,gdzie trup ściele się gęsto,a efektów specjalnych jest nawalonych tyle,że chce się rzygać. W tym przypadku w cale nie wypowiadam się w sposób, który miałby oznaczać brak szacunku wobec zdania innych.Po prostu się nie zgadzam i tyle.Dla mnie mocne 8 na 10.Polecam,bo to bardzo solidnie zrealizowany film.Poza tym,gdzie w wypowiedzi krysadi masz brak szacunku do wypowiedzi masha?To nie jest wmawianie,tylko wyrażenie swojej opinii.

Pełna zgoda i poparcie. W "Raporcie" skorzystano np.z patentu filmów lat 40 i 50, nie pokazywano dokładnie scen morderstw, ale emocje i tak były silne i - rzekłbym - na wyższym poziomie. Także muzyka - nieraz dyskretna, więc trudna dla niektórych do zapamiętania - znakomita, ilustracyjna, ale zróżnicowana, operująca przyciszeniem, rytmem.

emocje? jakie emocje? Nic w tym filie się nie działo, co by wpływało na emocje. Sceny zabójstw kompletnie nudne i przewidywalne, a sceny akcji tak bezsensowne, że niemal śmieszne :)