Jedynka trzyma najwyższy poziom z całej serii (wprawdzie piątki jeszcze nie widziałem, ale z oceny na filmwebie oraz opinii innych użytkowników wnioskuję, że jest jeszcze gorsza od Afterlife). Jedynka posiada w miarę sensowną fabułę (co stopniowo zanika wraz z każdą kolejną odsłoną tej serii), fajny klimacik, no i Michelle Rodriquez :D Końcówka świetna i pozostawiała spore pole do popisu, szkoda więc, że z każdym kolejnym filmem zaczęło się robić coraz gorzej.