i rzeczywiscie, chwilami ogladajac film Tibbetts'a mozna odniesc takie wrazenie...ale na szczescie nie do konca.
Recenzentem nie jestem wiec nie bede silil sie na ocene taka czy owaka- jak dla mnie jest to po prostu calkiem niezly film. Film, ktory niby niczego nowego nie odkrywa, ale po obejrzeniu ktorego warto zadac sobie dwa pytania:
-komu tak naprawde w tych czasach mozna ufac i w co tak naprawde jestesmy w stanie uwierzyc?...
I na tym zakoncze, cala reszte mozecie zobaczyc w filmie.
dobrze zadane pytanie ktore jest tak naprawde puenta filmu. Po obejrzeniu filmu nie zastanawialem sie nad pandemiami czy tym podobnymi rzeczami, ale wlasnie nad zaufaniem do innych, a raczej granica jaka mozna wyznaczyc dla zaufania innej osobie, jak ja bym sie zachowal w takiej sytuacji. Film tak naprawde pokazuje ze nie warto ufac nikomu.