no właśnie ale ...na tle klasyków film wypada blado,nie ma tego ducha, tego klimatu
no ale powiedzmy że film ten był potrzebny by na dobre pożegnac się z Rockym
by pokazac co dzieje się z odstawionym na boczny tor bokserem na emeryturze, by pokazac jego rozterki i poszukiwanie "nowego siebie" . Trochę za dużo tej melancholii i nostalgii w tym filmie
niejeden widz pewnie się zwyczajnie znudził ..mi się dobrze oglądało , końcówka też dobra
wynik walki także "dobry" ale czegoś już tu brakuje a więc 5/10 .